Minister Rau w Moskwie: poprzez dialog i dyplomację można osiągnąć wiele

2022-02-15 08:32 aktualizacja: 2022-02-15, 10:52
Zbigniew Rau. Fot. JIM LO SCALZO PAP/EPA
Zbigniew Rau. Fot. JIM LO SCALZO PAP/EPA
Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau powiedział we wtorek rozpoczynając rozmowy w Moskwie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, że wizycie tej, związanej z przewodnictwem Polski w OBWE, towarzyszy napięta sytuacja międzynarodowa.

Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau udał się do Moskwy w poniedziałek po południu jako przewodniczący OBWE. We wtorek rozmawia z Siergiejem Ławrowem. Rzecznik MSZ Łukasz Jasina zwrócił uwagę, że jest to pierwsza od niemalże 10 lat wizyta polskiego ministra spraw zagranicznych w Moskwie.

Rau: mojej wizycie w Moskwie towarzyszy napięta sytuacja międzynarodowa 

"Nasze spotkanie rzeczywiście jest szczególnie ważne. Mamy przed sobą rozmowy o wielu sprawach z agendy OBWE. Polska w roli przewodniczącego organizacji sformułowała propozycje wznowienia dialogu na temat bezpieczeństwa europejskiego" - oświadczył Rau.

Ocenił, że "poprzez dialog i dyplomację można osiągnąć wiele, nie tylko w Europie". Wyraził przekonanie, że wzmocnienie roli OBWE powinno przyczynić się do aktywnej współpracy na zasadach określonych w istotnych decyzjach Organizacji i najważniejszych dokumentach międzynarodowych, jak Karta Narodów Zjednoczonych, czy Akt Końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

"Ufamy, że omówienie problemów przedłużających się konfliktów na obszarze OBWE, które destabilizują środowisko bezpieczeństwa europejskiego doprowadzi do dyplomatycznego rozwiązania w duchu wzajemnego porozumienia i szacunku" - powiedział polski minister.

"Moją i - jestem przekonany, że i pana - szczególną troską są problemy, z którymi mierzą się społeczności mieszkające w obszarach dotkniętych konfliktami. Jestem rad, że możemy się dzisiaj spotkać w Moskwie i rozmawiać" - podsumował Rau.

Ławrow ocenił, że Polska przejęła przewodnictwo w OBWE w nienajlepszym czasie, bowiem "nagromadziło się zbyt wiele problemów". Zadeklarował, że podczas rozmów Rosja postara się znaleźć punkty styczne w kwestii idei, które przedstawiła strona polska obejmując przewodnictwo w OBWE.

"Minister Rau będzie kontynuować presję na Rosję"

Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński był we wtorek pytany o oczekiwania wobec wizyty w Moskwie szefa MSZ Zbigniewa Raua. 

Jabłoński przyznał, że "postawa Rosji w rozmowach, które próbują z Rosją podejmować przywódcy państw zachodnich nie napawa optymizmem". "Mamy do czynienia z państwem, które działa w sposób bardzo agresywny, łamiąc normy prawa międzynarodowego, a jednocześnie w rozmowach kreując się na ofiarę. Nie mamy wielkich nadziei wyłącznie po samych rozmowach i wyłącznie po samej ścieżce dyplomatycznej" - mówił wiceszef MSZ.

W jego opinii nadzieję na rozwiązanie kryzysu wokół Ukrainy tkwią w tym, że "obok ścieżki dyplomatycznej podejmowana jest równolegle ścieżka o charakterze sankcyjnym, odstraszającym". "Mamy nadzieję, że fakt, iż te dwie ścieżki idą równolegle w pewnym momencie sprawi, że Rosja zrozumie, iż po prostu dalsza eskalacja jest dla niej niekorzystna. Czy stanie się to już dziś w Moskwie? Nie chciałbym rysować tak optymistycznych scenariuszy, bo wydaje mi się, że to jest jeszcze niestety przedwczesne, ale minister Rau pojechał tam po to, aby tę presję kontynuować" - przekonywał Jabłoński.

Jabłoński: Rosja jest państwem niegodnym zaufania

Wiceminister został również zapytany, czy Rosja nie powinna być wykluczona z OBWE.

Przyznał, że Rosja jest państwem niegodnym zaufania, mimo to "nie można skreślać możliwości rozmowy i odcinać linii komunikacyjnych bo to może grozić dalszą eskalacją".

Stąd komunikacja musi być zachowana, a OBWE jest takim forum, gdzie dialog mógłby się odbywać. "Oczywiście pod warunkiem, że Rosja realnie będzie tego dialogu chciała" - powiedział Jabłoński.

Czwarta rozmowa Biden-Putin

Od tygodni rosyjskie wojska koncentrują się przy granicy z Ukrainą. Działania te wywołują poważne obawy w krajach zachodnich, których przywódcy uważają, że istnieje ryzyko działań zbrojnych ze strony tego kraju. Moskwa twierdzi, że nie ma takich planów, jednocześnie żądając od USA i NATO gwarancji o nierozszerzaniu Sojuszu o Ukrainę oraz wycofaniu jego infrastruktury "od granic Rosji".

W związku ze zwiększeniem napięcia w regionie do opuszczenia Ukrainy i niepodróżowania do tego państwa swoich obywateli wezwały rządy Włoch, Holandii, Belgii, Szwecji i Hiszpanii. Podobne komunikaty już wcześniej wydały rządy m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Łotwy, Norwegii, Japonii, Kanady i Izraela.

W sobotę po raz czwarty od początku kryzysu telefonicznie rozmawiali ze sobą prezydent USA Joe Biden oraz prezydent Rosji Władimir Putin. Amerykańska administracja poinformowała, że rozmowa była "rzeczowa i profesjonalna", ale "nie zmieniła fundamentalnej dynamiki sytuacji, jaką obserwujemy od kilku tygodni". W niedzielnym wywiadzie dla CNN doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan podkreślił, że do ataku na Ukrainę może dojść w każdej chwili - zarówno w przyszłym tygodniu, jak i po trwających do 20 lutego igrzyskach olimpijskich.(PAP)

Autor: Piotr Śmiłowicz

dsk/mmi