Austria jest pierwszym krajem w UE, który zobowiązał wszystkich swoich dorosłych obywateli do zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi. Jednak ten ambitny projekt może spotkać fiasko, bowiem, jak zauważa NTV, brak konsekwencji i planowane kroki w kierunku luzowania obostrzeń mają wpływ na nowe prawo. Ponadto wobec obowiązku szczepień energicznie protestują kraje związkowe.
„Wprowadzono nas w ślepy zaułek tą ustawą, działania są całkowicie przypadkowe” – krytykował na antenie ORF Hans-Peter Doskozil, gubernator Burgenlandu, podkreślając „całkowity brak planu ze strony rządu federalnego, złożonego z OeVP i Zielonych”.
Zdaniem ekspertów austriacki rząd popada w sprzeczności, jeśli chodzi o strategię walki z pandemią. Prawo o obowiązku szczepień obowiązuje od 5 lutego, ale nie zostało jeszcze wprowadzone w życie. Osobom, które odmówiły szczepień, nic nie grozi do 16 marca – dopiero po tym terminie policja może weryfikować rejestr szczepień i - jeśli to konieczne - zgłosić naruszenie przepisów przez daną osobę.
„To paradoks: jeśli ktoś nie był zaszczepiony, popełnia przestępstwo, ponieważ zgodnie z prawem jest zobowiązany do szczepienia"
„To paradoks: jeśli ktoś nie był zaszczepiony, popełnia przestępstwo, ponieważ zgodnie z prawem jest zobowiązany do szczepienia. Jednak przez najbliższe dni może chodzić do restauracji, wszystkich sklepów, fryzjera czy gabinetu masażu. Nadal nie ma również ogólnego obowiązku szczepień w miejscu pracy” – zauważa NTV.
W środę rząd federalny i władze krajów związkowych podjęły decyzję, że od 5 marca wszystkie ograniczenia dotyczące obostrzeń sanitarnych powinny zostać ostatecznie zniesione. Zostaną otwarte kluby i nocna gastronomia, zniesiona zostanie godzina policyjna, bez ograniczeń będą się mogły odbywać imprezy masowe. Obowiązek noszenia maseczek obowiązywać będzie nadal w miejscach „wysoce wrażliwych”, takich jak domy opieki czy szpitale.
Jak podkreślił w środę minister zdrowia Wolfgang Mueckstein, obowiązek szczepień nadal nie podlega dyskusji. „Jednak daleko idące poluzowania obostrzeń nie sprzyjają tym planom” – zauważa NTV.
Plan obowiązkowych szczepień staje się coraz mniej popularny wśród władz krajów związkowych, które wzywały do ich wprowadzenia jesienią ubiegłego roku. „W trakcie fali wariantu Omikron okazało się, że sytuacja w szpitalach pozostała stabilna” – uzasadniał gubernator Salzburga Wilfried Haslauer (OeVP). Polityk przekonuje, że należy sprawdzić, czy te „obowiązkowe szczepienia są rzeczywiście absolutnie niezbędne do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania naszych szpitali”. „W przeciwnym razie należy podjąć decyzję o zawieszeniu obowiązku szczepień do 15 marca” – przekonuje Haslauer.
„Celem tej ustawy nigdy nie było wprowadzanie środków przymusu, ale znalezienie właściwego rozwiązania we właściwym czasie na niebezpieczeństwo wirusa”
Wątpliwości co do wprowadzania obowiązku szczepień mają także szefowie rządów Górnej Austrii i Karyntii. „Prawo musi być zweryfikowane pod kątem jego proporcjonalności, jeszcze zanim pojawi się jakakolwiek związana z tym kara lub sankcja” – uważa gubernator Karyntii Peter Kaiser (SPOe).
Weryfikacją ustawy o szczepieniach ma się zająć komisja, w składzie której muszą znaleźć się także prawnicy i lekarze. Jednak taka komisja jeszcze nie powstała, nie jest też znany jej skład i termin pierwszego posiedzenia. Minister zdrowia zapowiada, że zostanie to wyjaśnione „w ciągu najbliższych kilku tygodni”.
Na opinię komisji liczy kanclerz Austrii Karl Nehammer. Zapytany przez „Kronen Zeitung”, czy prawo o obowiązku szczepień może przejść wkrótce do historii, odpowiedział: „Jeśli eksperci ocenią to w ten sposób i dadzą taką rekomendację rządowi, to tak”.
„Celem tej ustawy nigdy nie było wprowadzanie środków przymusu, ale znalezienie właściwego rozwiązania we właściwym czasie na niebezpieczeństwo wirusa” – podkreślił kanclerz.
Obecnie jest coraz mniej polityków, którzy wyraźnie opowiadają się za obowiązkowymi szczepieniami. Zwolennicy tego rozwiązania, jak liderka frakcji Zielonych Sigi Maurer, uważają, że to jedyny sposób przejścia przez spodziewaną jesienią kolejną falą infekcji, bez wprowadzania lockdownów i obostrzeń.
Do Trybunału Konstytucyjnego Austrii wpłynął wniosek o zbadanie konstytucyjności ustawy. „Zdaniem prawników, może to być preludium do wielu procesów sądowych. Procedury kontroli prawa w Trybunale trwają zwykle od czterech do sześciu miesięcy” – dodaje NTV i podsumowuje: „W obliczu obecnych nastrojów i chaosu jest jednak wątpliwe, czy prawo dotyczące szczepień w ogóle do tego czasu przetrwa”.
Marzena Szulc (PAP)
dsk/