Premier Morawiecki: Rosja nie zatrzyma się na samozwańczych "republikach", ale pójdzie dalej na zachód
Obawiam się, że Rosja zaczęła swoją taktykę salami, to znaczy, że nie zatrzyma się na obu samozwańczych "republikach", ale pójdzie dalej na zachód – powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla TVP World, odnosząc się do rozwoju sytuacji na Ukrainie.

Premier nie wykluczył także ataku Rosji na Ukrainę z północy lub południa.
"Kreml próbuje ustanowić nowy porządek polityczny, w którym brutalna siła dominuje nad prawem, pokojem i demokracją, co jest niezwykle martwiące" – ocenił premier Morawiecki.
Zdaniem szefa polskiego rządu "integralności terytorialnej Ukrainy nie można kwestionować", a agresja Rosji oznaczałaby nowy porządek międzynarodowy i łamanie prawa międzynarodowego.
Aby zapobiec takiemu biegowi wydarzeń, premier chce działać na rzecz jedności Zachodu, wprowadzenia antyrosyjskich sankcji i wzmocnienia obecności NATO na wschodniej flance.
Premier: musimy pokazać, że jesteśmy zaangażowani w ochronę integralności terytorialnej Ukrainy
"Nie jest tajemnicą, że istnieją różnice w podejściu do sankcji między państwami członkowskimi UE czy szerzej państwami Zachodu. Niektóre z nich popierają ideę nałożenia jak najszybciej surowych sankcji, które od samego początku mocno uderzą w Rosję. Inni chcą zacząć od łagodniejszych sankcji, by potem dodać następne, ale uważam to za błędne podejście" - przekonywał premier.
"Należy przygotować mocne i dotkliwe sankcje przeciwko Rosji"
"Rozmawiałem na ten temat z kanclerzem Niemiec, premierem Czech, Słowacji, Estonii, Węgier, Słowenii i innymi szefami rządów i zdecydowanie więcej jest wśród nas tych, którzy wierzą, że należy przygotować mocne i dotkliwe sankcje przeciwko Rosji" - zaznaczył Morawiecki.
Premier wspomniał również, że widzi zmianę nastawienia zachodnich przywódców, którzy stają się coraz bardziej świadomi tego, do czego zdolny jest prezydent Rosji Władimir Putin i jaka powinna być rola NATO w tym konflikcie. Jego zdaniem, w obliczu ostatnich wydarzeń na wschodzie, ponownie redefiniują oni swoje strategie geopolityczne.
Morawiecki wspomniał również o koniecznej pomocy materialnej dla Ukrainy, w tym dostawie broni i dronów, a także o potencjalnej pomocy humanitarnej. W tym kontekście polski premier ostrzegał zachodnich sojuszników przed falą uchodźców uciekających z terenów zagrożonych przez Rosję. (PAP)
mj/