Przed Panteonem na „Łączce” oddano hołd Żołnierzom Niezłomnym. "Byli synami narodu, który umiłował wolność ponad wszystko"

2022-03-01 14:29 aktualizacja: 2022-03-01, 14:31
Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Dla Żołnierzy Niezłomnych niepodległość była najważniejszych darem – powiedział minister Jan Józef Kasprzyk podczas wtorkowych uroczystości przed Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych na powązkowskiej „Łączce”. 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Przed Panteonem - Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych na powązkowskiej „Łączce” w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych z udziałem m.in. szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka, marszałka-seniora Antoniego Macierewicza, wiceprezesa Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztofa Szwagrzyka, prezesa Fundacji „Łączka” Tadeusza Płużańskiego, oddano hołd ofiarom terroru komunistycznego, których ciała ukryto w zbiorowych mogiłach w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach.

"Dla Żołnierzy Niezłomnych niepodległość była najważniejszych darem"

„Dla Żołnierzy Niezłomnych niepodległość była najważniejszych darem. Byli synami narodu, który umiłował wolność ponad wszystko, który od 250 lat zmaga się, walcząc często w osamotnieniu o prawo do wolności i niepodległości. Wiedzieli, że nie ma takiej ceny, której nie można zapłacić za wolność” – powiedział szef UdsKiOR Jan Józef Kasprzyk.

Dodał, że żołnierze podziemia antykomunistycznego bronili nie tylko honoru Polski, ale również całej Europy. „Wiedzieli, jakie zagrożenie płynie ze Wschodu. Bronili cywilizacji chrześcijańskiej, tak jak w 1920 roku” – podkreślił. Zdaniem Kasprzyka ich zasługą było uratowanie Polski przed całkowitą sowietyzacją, ponieważ dzięki ich walce Związek Sowiecki dostrzegł, że niemożliwa jest pełna sowietyzacja Polski. W czasie uroczystości minutą ciszy uczczono żołnierzy ukraińskich poległych w wojnie z Rosją i zamordowanych cywilów.

W swoim wystąpieniu poseł Antoni Macierewicz odniósł się do obecnie toczącej się walki o niepodległość Ukrainy. Stwierdził, że podobnie jak w przypadku okupantów sowieckich po II wojnie światowej w Polsce, celem jest zniszczenie tożsamości niepodległego narodu. Jego zdaniem przywoływanie pamięci Niezłomnych jest więc szczególnie istotne, gdy „na powrót przeżywamy zagrożenie niepodległości Ukrainy, państw bałtyckich i całej Europy”. „Pamięć ta musi się stać przekazem kształtującym świadomość polskiej młodzieży i całego narodu polskiego” – stwierdził.


"Obowiązek wobec nich”

W trakcie uroczystości wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk określił walczących z reżimem komunistycznym, jako takich samych powstańców, jak ci, którzy brali udział w innych powstaniach. Jego zdaniem ten spór jest znacznie ważniejszy, niż dyskusje na temat tego czy należy ich nazywać Wyklętymi czy Niezłomnymi. Zapewnił, że Biuro Poszukiwań i Identyfikacji nie zaprzestanie dalszych poszukiwań pomordowanych, ponieważ „jest to spełnienie obowiązku wobec nich”.

W uroczystościach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych po raz pierwszy wziął udział niedawno nominowany biskup polowy WP Wiesław Lechowicz, który odmówił modlitwę za zmarłych oraz poległych w wojnie ukraińsko-rosyjskiej. Przypomniał, że ważną częścią tożsamości żołnierzy II konspiracji była wiara. „Wielu z nich miało na ustach Boga, a w swoim sercu miłość do Ojczyzny” – powiedział biskup Lechowicz.

Kwatera „Ł” na Powązkach Wojskowych w Warszawie była miejscem potajemnego zakopywania polskich bohaterów pomordowanych katyńskim strzałem w tył głowy przez funkcjonariuszy komunistycznych organów represji w latach 1948–1956. W Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych, wybudowanym na tym miejscu, spoczywają znalezione tu szczątki kilkudziesięciu Niezłomnych.

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony z inicjatywy prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego 1 marca od 2011 roku. Data ta została wybrana jako upamiętnienie faktu, że 1 marca 1951 r. w mokotowskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej, z polecenia władz komunistycznych, strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 r. dzieło Armii Krajowej.(PAP)

Autor: Michał Szukała

gn/