Premier Morawiecki: będę namawiał, by zakres zamrożenia aktywów oligarchów rosyjskich był jak najszerszy

2022-03-08 08:05 aktualizacja: 2022-03-08, 19:11
Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański
Władimir Putin, Rosjanie mordują niewinnych ludzi, zniszczmy tę jego machinę wojenną, która pozwala mu mordować niewinnych ludzi - oświadczył we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że to cel podstawowy jego wtorkowych i środowych rozmów w Londynie, Oslo oraz Wiedniu.

Premier powiedział na wtorkowej konferencji prasowej na lotnisku przed wylotem do Londynu, że udaje się m.in. do dwóch ważnych krajów NATO - Wielkiej Brytanii i Norwegii, aby "wzmacniać pakiet sankcji". "Z naszymi sojusznikami, takimi jak Wielka Brytania i Norwegią", premier - jak mówił - będzie rozmawiał o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. Dodał, że będzie też rozmawiał o tym w jaki sposób "rozmontować machinę wojenną Putina".

Sankcje wobec Rosji

"Rozmontować machinę wojenną Putina możemy tylko poprzez bardzo mocne i zdecydowane sankcje" - podkreślił szef rządu. "Aby uderzenie było skuteczne, musi być konsekwentne, mocne i długotrwałe - jeśli działania wojenne będą kontynuowane" - mówił Morawiecki.

Chodzi o takie sankcje - jak dodał - które będą Rosję kosztowały bardzo, bardzo dużo. "Będę rozmawiał o odcięciu Rosji od finansowania, poprzez sprzedaż ropy, którą można zastąpić w innych krajach, sprzedaż gazu, który stopniowo też można zastąpić" - powiedział szef rządu.

"Tak jak Nord Stream 2 był symbolem pewnego uwiądu, słabości zachodu, Baltic Pipe, gazociąg bałtycki, który Polska buduje do Norwegii jest symbolem suwerenności Polski, niezależności od Rosji, od szantażu gazowego, czyli tego wszystkiego, co pozwoliło Putinowi zbudować machinę wojenną" - mówił premier.

Na briefingu przed wylotem Morawiecki zaznaczył, że "w Londynie, w Oslo mamy sojuszników w temacie animowania i reżyserowania sankcji o szerokim zakresie działania".

Przypomniał, że Wielka Brytania już zamroziła aktywa wielu oligarchów rosyjskich. "Będę namawiał premiera Johnsona do tego, żeby zakres zamrożenia małych i dużych oligarchów, tych biznesowych i politycznych, był jak najszerszy, bo to ich boli - zamrożenie aktywów" - powiedział Morawiecki.

Podkreślił, że zamrożenie aktywów powinno być "pośrednią presją na oligarchów i na cały świat biznesu rosyjskiego". "Po to, żeby oni z kolei wywierali presję na Putina: zakończ wojnę, wycofaj wojska z Ukrainy. I to jest podstawowy cel" - powiedział premier.

Premier: Ukraina musi mieć nadzieję na odbudowę i suwerenność 

Szef rządu zaznaczył także, że Ukraina musi mieć nadzieję na odbudowę, nadzieję na wolność, suwerenność i o to walczą przede wszystkim Ukraińcy. "Ale my musimy dać nadzieję na odbudowę. Dlatego, zaproponowałem nasz plan na odbudowę Ukrainy" - powiedział Morawiecki.

Wskazał, że środki będą pochodzić również z dotacji z krajów spoza UE, w tym m.in. z Wielkiej Brytanii i Norwegii. "Nie wyobrażam sobie, że te kraje, które wiedzą dzisiaj, że Ukraina walczy także o ich bezpieczeństwo, nie dokonały swojego wkładu później na odbudowę Ukrainy" - powiedział premier.

Szef rządu zwrócił się też bezpośrednio do Ukraińców. "Drodzy nasi sąsiedzi ukraińscy, drodzy Ukraińcy: wiemy, że dzisiaj walczycie o bezpieczeństwo całej Europy. Po utrzymaniu waszej wolności i suwerenności odbudowa Ukrainy będzie się odbywać z ogromnym, gigantycznym wsparciem Unii Europejskiej, ale także krajów spoza UE" - zadeklarował Morawiecki. Zapowiedział, że to będzie również tematem jego rozmów w Londynie i w Oslo.

"Putin, Rosjanie mordują niewinnych ludzi. Zniszczmy tę jego machinę wojenną, która pozwala mu mordować niewinnych ludzi. To jest nasz podstawowy cel" - apelował szef polskiego rządu.

Morawiecki: dziś ratujemy życie kobiet i dzieci

Morawiecki zaznaczył, że jest jeszcze jeden cel jego wtorkowej wizyty w Londynie, wieczornej w Oslo i środowej w Wiedniu. "To jest także cel, o który sami nasi sojusznicy pytają, a mianowicie w jaki sposób mogą nam pomóc w tym wielkim dziele przyjmowania uchodźców. Bo dziś ratujemy również życie kobiet, dzieci, ratujemy od bomb" - powiedział.

W tym kontekście zwrócił uwagę na tragedię w piekarni w Makarowie na Ukrainie, gdzie - jak mówił - "13 osób zginęło od ataku bombowego, bestialskiego ataku bombowego Rosji".

"Wiemy co dzieje się na ulicach ukraińskich miast" - dodał. Jak zaznaczył, "my ratując to życie, dzisiaj organizujemy tę pomoc, aranżujemy tę pomoc, i wiele krajów Europy, świata, dzwoni do mnie, do pana prezydenta (Andrzeja Dudy), dzwonią do naszych dyplomatów, (i pytają) w jaki sposób mogą pomóc. I my z tej pomocy również skorzystamy tak, żeby to nie budżet państwa polskiego był przede wszystkim obciążony tą pomocą" - podkreślił.

"Dziękuję wszystkim Polakom, którzy tak szczodrze otwierają swoje serca dla uchodźców z Ukrainy"

Jednocześnie premier podziękował Polakom zaangażowanym w pomoc Ukrainie. "Dziękuję wszystkim Polakom, którzy tak szczodrze otwierają swoje serca dla pomocy dla uchodźców z Ukrainy" - oświadczył Morawiecki.

Z całego świata płyną oferty wsparcia finansowego - powiedział premier, pytany o pomoc dla uchodźców z Ukrainy.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała w ubiegłym tygodniu, że co najmniej 500 mln euro z budżetu UE zostanie przeznaczone na pomoc dla uchodźców z Ukrainy.

Premier był pytany we wtorek przed wylotem do Wielkiej Brytanii i Norwegii, czy jego zdaniem nie jest to za mała pomoc. "Oczywiście, że to jest mało, ale to jest dopiero początek" - zaznaczył szef rządu.

"Nasz budżet przeznaczamy na tarcze antyinflacyjną, na różne projekty inwestycyjne, po to, żeby w Polsce było jak najniższe bezrobocie, na politykę społeczną - to jest nasz budżet. Natomiast z całego świata płyną już dzisiaj oferty wsparcia finansowego - wczoraj rozmawiałem z wysokim komisarzem ds. uchodźców ONZ - tutaj również mam potwierdzenie, kolejne od niego, że taka pomoc popłynie" - powiedział Morawiecki.

Zaznaczył przy tym, że oferty wsparcia płyną nie tylko z KE i ONZ, ale także od licznych organizacji pozarządowych. Dodał, że m.in. o tym będzie rozmawiał podczas swojej wizyty w Londynie, Norwegii i Wiedniu. "Te środki, to jest mniejszy problem w tym przypadku. Gigantyczny problem to jest ratowanie życia uchodźców, a największy, to zaprowadzenie pokoju na Ukrainie" - oświadczył szef rządu. Podkreślił, że sankcje nakładane na Rosję powinny być "dotkliwe i miażdżące".

Ursula von der Leyen: Unia Europejska i Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Ukrainę

W ubiegłym tygodniu szefowa KE Ursula von der Leyen we wspólnym oświadczeniu z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem, powiedziała, że "Unia Europejska i Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Ukrainę i jej odważnych ludzi swoim niezłomnym przywództwem". "UE, jako sąsiad Ukrainy, nie szczędzi wysiłków. Przekazujemy 500 mln euro pomocy humanitarnej. Pracujemy szybko nad utworzeniem centrów pomocy humanitarnej w Polsce, Rumunii i na Słowacji. Robimy też wszystko, co w naszej mocy, z organizacjami międzynarodowymi i pozarządowymi, aby stworzyć korytarze humanitarne, rozciągające się na terytorium Ukrainy" - wskazała.

W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że w ramach wizyty premiera Morawieckiego w Londynie przewidziano: spotkanie premierów państw Grupy Wyszehradzkiej, spotkanie premierów państw V4 z udziałem premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona oraz spotkanie dwustronne premiera Morawieckiego z premierem Johnsonem.

Szef polskiego rządu po zakończeniu wizyty w Londynie uda się do Oslo na spotkanie z premierem Norwegii.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że podczas wtorkowej wizyty w Londynie będzie namawiał premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona do tego, by zakres zamrożenia aktywów oligarchów rosyjskich był jak najszerszy, tak by była to pośrednia presja na cały świat biznesu rosyjskiego.

Szef rządu odwiedzi we wtorek Wielką Brytanię i Norwegię, by w związku z rosyjską agresją na Ukrainę rozmawiać o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO i o tym, w jaki sposób "rozmontować machinę wojenną" Władimira Putina.(PAP)

Autorzy: Piotr Śmiłowicz, Mieczysław Rudy, Daria Kania

mj/