W tej kwestii porozumieli się kapitanowie drużyn: Andy Robertson i Robert Lewandowski, federacje piłkarskie obu krajów oraz UNICEF. Wszyscy zachęcają kibiców, aby jak najliczniej pojawili się na trybunach, ponieważ 10 funtów z każdego zakupionego biletu przekazane zostanie poszkodowanym w Ukrainie oraz uchodźcom.
Podczas zakupu wejściówek online dostępna będzie także opcja złożenia osobnej darowizny dla UINICEF na te cele. Organizatorzy spotkania planują także inne formy zbiórki.
O tym, że biało-czerwoni zagrają towarzysko ze Szkocją poinformowały PZPN i Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA). Oba zespoły miały w tym czasie rywalizować w półfinałach baraży o awans na mistrzostwa świata w Katarze, jednak rywala Polski - Rosję - zdyskwalifikowano, a spotkanie Szkocji z Ukrainą przełożono na czerwiec.
"Sam jestem ojcem i sceny z dziećmi w Ukrainie łamią mi serce. Kiedy zostaliśmy poinformowani, że nasz mecz został przełożony, stało się oczywiste, że przy współpracy z Robertem i całym polskim zespołem musimy zrobić coś, żeby pomóc. Przesyłamy wyrazi miłości i modlitwy naszym kolegom z ukraińskiej społeczności piłkarskiej i mamy nadzieję, że zebrane dzięki temu meczowi pieniądze wspomogą UNICEF w jego wielkich wysiłkach w Ukrainie i w związku z sytuacją uchodźców" - powiedział Robertson, cytowany w komunikacie Szkockiej Federacji Piłkarskiej.
Jej dyrektor naczelny Ian Maxwell również ma nadzieję, że spotkanie w Glasgow pomoże zebrać środki dla Ukrainy. "Wszystkie kwestie związane z futbolem stają się nieistotne w obliczu tego, czego doświadcza tamtejsza ludność. Wraz z naszymi kolegami z polskiej federacji piłkarskiej chcemy, aby ten mecz towarzyski był wyrazem solidarności z całym krajem i jego narodem" - podkreślił.
Selekcjoner reprezentacji Szkocji Steve Clarke ma we wtorek ogłosić kadrę na marcowe zgrupowanie. Sam również wspiera inicjatywy mające na celu pomoc Ukrainie.
"Widzieliśmy już przykłady tego, jak przedstawiciele szkockiego futbolu samodzielnie lub w grupach przekazywali darowizny w związku z sytuacją w ostatnich tygodniach. Ze wsparciem UNICEF ten mecz będzie okazją dla całego środowiska piłkarskiego w kraju, żeby zjednoczyło się i wspólnie wsparło naszych przyjaciół w Ukrainie. Wiem, że szkoccy piłkarze i kibice pokażą, jak wielkie i pozytywne znaczenie może mieć futbol w tak desperackich sytuacjach jak ta, której obecnie czoła stawia Ukraina" - powiedział szkoleniowiec.
Mecz Szkocja - Polska, który będzie debiutem Czesława Michniewicza w roli selekcjonera biało-czerwonych, zostanie rozegrany 24 marca o godzinie 20.45 na Hampden Park w Glasgow. Pięć dni później Polska zmierzy się ze zwycięzcą meczu Szwecja - Czechy w finale baraży o awans na mundial w Katarze.(PAP)
kw/