Ambasador Ukrainy: nie trzeba czekać, żeby trzecia wojna światowa się rozpoczęła, ona przyjdzie

2022-03-17 20:55 aktualizacja: 2022-03-18, 10:56
Andrij Deszczycia. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Andrij Deszczycia. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Ukrainie jest potrzebna międzynarodowa misja pokojowa kilku organizacji międzynarodowych, w tym NATO – uważa ambasador Ukrainy Andrij Deszczycia. Opowiedział się za ustanowieniem strefy zakazu lotów nad Ukrainą.

"Misja pokojowa jest potrzebna na pewno. Misja pokojowo-militarna jest potrzebna na pewno. Czy będzie to pod przywództwem NATO, trzeba o tym dyskutować z partnerami" – powiedział Deszczycia w czwartek w Polsat News. "Warto, żeby była to międzynarodowa misja z udziałem kilku organizacji, w tym Sojuszu Północnoatlantyckiego" – dodał.

Deszczycia: chcemy zamknięcia przestrzeni powietrznej, no-fly zone, taka decyzja może być podjęta jednomyślnie przez NATO

Wezwał do wprowadzenia strefy zakazu lotów nad Ukrainą, czego domaga się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Chcemy zamknięcia przestrzeni powietrznej, no-fly zone, taka decyzja może być podjęta jednomyślnie przez NATO" – powiedział ambasador.

Odnosząc się do obaw, że wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Ukrainą doprowadziłoby do światowego konfliktu zbrojnego i niosłoby ryzyko wojny nuklearnej, Deszczycia powiedział: "Nie trzeba czekać, żeby trzecia wojna światowa się rozpoczęła, ona przyjdzie".

Według ambasadora jeżeli prezydent Rosji Władimir Putin "nie będzie ukarany za to ludobójstwo, które się dzieje teraz na Ukrainie", uzna, że może zrobić "kolejny krok w stronę Zachodu". "Jeżeli nie będzie konkretnych działań, które powstrzymają Putina, to postąpi tak jak w 2014, po 2008" – powiedział, nawiązując do rosyjskich akcji wojskowych w Gruzji i na Ukrainie.

Ambasador Ukrainy o Putinie: czuje się śmiały tylko wtedy, kiedy widzi słabość

Zdaniem ambasadora, prezydent Rosji "będzie iść tak daleko, jak pozwolą mu inne państwa". "On czuje się śmiały tylko wtedy, kiedy widzi słabość. Jeżeli będziemy dość twardzi, stanowisko Zachodu będzie zdecydowane, Putin się zastanowi, czy warto dalej atakować" – mówił.

We wtorek podczas wizyty premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie wicepremier Jarosław Kaczyński przedstawił propozycję powołania misji pokojowej, przygotowanej przez NATO i być może także inne organizacje międzynarodowe. Misja miałaby być "osłonięta zbrojnie" i odbywać się na terytorium Ukrainy.(PAP)

dsk/