W 2020 r. Reuters ogłosił współpracę w celu dystrybucji treści z państwowej organizacji informacyjnej.
Wielu dziennikarzy Reutersa powiedziało Politico, że pracownicy są sfrustrowani i zawstydzeni współpracą ich firmy z TASS-em.
"To było żenujące, kiedy współpraca została podpisana dwa lata temu. Teraz jest to po prostu złe, a milczenie kierownictwa jest niepokojącą i może najgorszą tego częścią" - powiedział portalowi jeden z reporterów, zaniepokojonych bezkrytycznym przekazywaniem przez TASS propagandy rosyjskiego rządu.
TASS podał, że siły ukraińskie strzelały do Rosjan podczas zawieszenia broni, a neonaziści wykorzystywali ukraińskich cywilów jako "ludzkie tarcze"
Think tank Brookings Institution poinformował, że TASS przekazał za rosyjskim rządem, że Ukraińcy zabijali cywilów w Donbasie i wrzucali ich ciała do masowych grobów, co - jak podkreślają organizacje informacyjne i eksperci - jest nieprawdą. TASS podał również, że siły ukraińskie strzelały do Rosjan podczas zawieszenia broni, a neonaziści wykorzystywali ukraińskich cywilów jako "ludzkie tarcze", co według "New York Timesa" "przyczyniło się do stworzenia alternatywnej rzeczywistości".
Zarówno portal Daily Beast, jak i dziennik "Washington Post" informowały wcześniej, że zdaniem amerykańskich organów ścigania TASS współpracował z rosyjskim wywiadem zagranicznym w celu zbierania poufnych informacji na temat rynków finansowych w Nowym Jorku.
Poproszony o komentarz na temat porozumienia z TASS rzecznik Reutersa zbagatelizował powiązania agencji z rosyjskim podmiotem, podkreślając, że redakcja Reutersa "działa niezależnie od jakiejkolwiek umowy Reuters Connect", w ramach której oferuje się "dostęp do treści od ponad 90 dostawców zewnętrznych, w tym TASS-a".
"Wszystkie treści stron trzecich są wyraźnie oznaczone i zawierają zastrzeżenie, że Reuters 'nie gwarantuje dokładności ani nie popiera żadnych poglądów lub opinii w nich wyrażonych'" - powiedział rzecznik.(PAP)
dsk/