"Wyróżniony i jego organizacja od drugiego dnia bestialskiej agresji rosyjskiej na Ukrainę są obecni w Polsce i na granicy polsko-ukraińskiej, operują także w kilku innych miastach. GEM działa z ogromnym rozmachem (...) Już na samym początku Amerykanie zadeklarowali pomoc dla ofiar wojny na Ukrainie o wartości ponad 100 mln dolarów. Pierwsze transporty dotarły do ukraińskich miast bardzo szybko - kolejne są w drodze. Wsparcie firmy logistycznej umożliwiło otwarcie trzech magazynów w Rzeszowie, Warszawie i węgierskiej Tatabanyi. Kolejne działają już przy współpracy ze stroną ukraińską w Lwowie i w Równem" - napisano w przesłanym PAP komunikacie.
Michael Capponi we wtorek skończył 50 lat. Urodził się w katolickiej rodzinie w belgijskim Knokke. W wieku sześciu lat przeniósł się z rodzicami do Miami na Florydzie. Jak podkreślono w komunikacie, szybko odkrył zmysł biznesowy. We wczesnej młodości zajmował się reklamowaniem klubów nocnych, następnie rozszerzył zainteresowania na rynek nieruchomości i inwestycji budowlanych.
Pomoc humanitarna i działalność charytatywna
Kilka lat temu zaangażował się w dobroczynność, na co miał mieć wpływ poważny wypadek, którego omal nie przypłacił życiem. Od tego czasu Capponi - jak wskazano w komunikacie - w zupełności poświęcił się pomocy humanitarnej i działalności charytatywnej, co wcześniej robił okazjonalnie m.in. wspierając ofiary wojny w Kosowie, ofiary huraganu Charlie i poszkodowanych przez tsunami w Tajlandii.
"Po trzęsieniu ziemi na Haiti w styczniu 2010 r. Capponi przeszedł do akcji bezpośredniej. W rejon zniszczeń wysłał sfinansowany przez siebie samolot i zespół pomocy składający się ze strażaków i lekarzy z Miami Beach. W grudniu tegoż roku rozpoczął projekt rewitalizacji Jacmel, historycznego miasta na Haiti. W kolejnym roku założył organizację non-profit Haiti Empowerment Mission zajmującą się odbudową tego kraju, przede wszystkim domów i szkół oraz organizowaniem i edukacją społeczności obywatelskiej. W 2016 r. jeszcze w czasie rehabilitacji powypadkowej zadecydował o przekształceniu organizacji w podmiot o zasięgu międzynarodowym, czemu towarzyszyła zmiana nazwy na Global Empowerment Mission" - napisano w komunikacie.
Organizacja miała się odtąd zajmować przede wszystkim działaniami terenowymi i natychmiastowym reagowaniem na skutki globalnych katastrof, wypełnianiem luki między potrzebą pierwszej pomocy a odbudową infrastruktury. Dla tego celu powstała w Doral na Florydzie specjalna baza magazynowo-logistyczna.
Ponad 284 misje pomocy ofiarom katastrof
W sumie organizacja Capponiego uczestniczyła w ponad 284 misjach pomocy ofiarom katastrof w USA i w 30 krajach na całym świecie, w tym w reakcji na pandemię COVID-19. "O tym, że jest on człowiekiem siły wewnętrznej świadczą nie tylko efekty pomocy bliźnim, ale także misja ulepszania samego siebie. Nie kryje, że jej etapem było zwycięskie pokonanie silnego uzależnienia narkotycznego od heroiny (...) Bez wątpienia tacy ludzie czynią różnicę w świecie, w jakim przyszło nam żyć. Dlatego Michael Capponi zostaje uhonorowany Medalem Misji Jana Karskiego" - dodano.
Wyróżnienie ma zostać wręczone w piątek w Filharmonii Lubelskiej podczas specjalnego koncertu dedykowanego "Ukrainie i jej bohaterskiemu narodowi".
Autorem projektu medalu jest artysta-plastyk Janusz Kapusta, wykonawcą artysta-medalier Wiesław Kulej. Na liście uhonorowanych znaleźli się m.in. kardynałowie Stanisław Dziwisz i Kazimierz Nycz, duchowny katolicki ks. Ibrahim Al Sabbagh z Aleppo, historyk z Instytutu Hoovera dr Maciej Siekierski, długoletni rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. prof. Andrzej Szostek, prof. Krzysztof Simon oraz pośmiertnie bohater kampanii wrześniowej gen. Zdzisław Julian Starostecki. (PAP)
mj/