W Moskwie nieznana osoba w osobliwy sposób chciała zwrócić uwagę opinii publicznej na to, co dzieje się w Ukrainie. Zainscenizowała to, co wydarzyło się w Buczy - odtworzyła jedno ze zdjęć, które obiegło świat, przedstawiające zmarłego mężczyznę ze związanymi z tyłu rękoma.
Rosyjski artysta odtworzył zdjęcie zmarłego mężczyzny w ukraińskim mieście Bucza w proteście przeciwko rosyjskiemu okrucieństwu.
Nieznany mężczyzna pozował w brązowej kurtce leżąc na ulicy z twarzą w dół i rękami związanymi za plecami we wtorek rano w czterech lokalizacjach w centrum Moskwy,
Akcja „Bucha-Moskwa”, o której donosi Odessa Online, prowadzona była przez aktywistę w Ogrodzie Aleksandra, na moście przy Soborze Chrystusa Zbawiciela, na ulicy Nikolskiej i na Starym Arbacie w Moskwie. W ten sposób działacz chiał zamanifestować przeciwko temu, czego dopuścili się rosyjscy żołnierze mordując cywilów w Buczy.
W poniedziałek Kreml zaprzeczył doniesieniom na temat ludobójstwa, do którego doszło w podkijowskim mieście. "Kreml nie ufa filmom cywilów zabitych w Buczy, ponieważ zawierają one fałszerstwa i podróbki"– powiedział rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, cytowany przez Interfax.
Według ukraińskiego MSW podczas rosyjskiej okupacji w Buczy zginęło co najmniej czterysta osób. Świat obiegły drastyczne zdjęcia ukazujące zabitych Ukraińców i okrucieństwo rosyjskich żołnierzy.
Kamila Wronowska, (PAP)