W wywiadzie dla telewizji tureckiej Haberturk prezydent Zełenski powiedział, że dotychczas nie było "spotkania z tymi państwami, które Ukraina widziałaby wśród gwarantów bezpieczeństwa". Wyraził jednak pewność, że spotkanie takie się odbędzie, bo "potwierdzili je przedstawiciele państw-gwarantów".
"Na pewno mają to być: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Turcja, Polska, Niemcy, Francja i Izrael" - powiedział Zełenski, cytowany przez portal Ukraińska Prawda. Dodał następnie, że "nie są to jeszcze wszyscy gwaranci", a są to kraje, które "już teraz gotowe są przyjechać i omówić wykaz gwarancji bezpieczeństwa".
"Pierwszym krokiem jest spotkanie z przedstawicielami tych krajów. Następnym jest jednolite zrozumienie gwarancji bezpieczeństwa, a potem dopiero komunikowanie się ze stroną rosyjską" - powiedział Zełenski.
Uściślił, że najpierw powinno odbyć się spotkanie doradców przywódców wymienionych państw. Dotyczyłoby ono wspólnej wizji gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
"Na razie przywódcy tych krajów mają różne wizje gwarancji bezpieczeństwa, różny jest także stopień gotowości do interwencji tych krajów, gdyby doszło do wojny przeciwko Ukrainie" - powiedział Zełenski. (PAP)
dsk/