Wołodymyr Kliczko: atak w Kramatorsku to „metodyczna egzekucja Ukraińców”

2022-04-08 20:57 aktualizacja: 2022-04-08, 22:35
Wołodymyr Kliczko, Fot. PAP/DPA/Kay Nietfeld
Wołodymyr Kliczko, Fot. PAP/DPA/Kay Nietfeld
Piątkowy atak Rosjan na dworzec kolejowy w Kramatorsku, w wyniku którego zginęło co najmniej 50 osób, w tym pięcioro dzieci, to „metodyczna egzekucja Ukraińców” – skomentował w rozmowie z BILD Wołodymyr Kliczko, brat mera Kijowa Witalija Kliczki.

„Kilka tysięcy osób czekało na dworcu w Kramatorsku, aż pociągi zawiozą ich w bezpieczne miejsce. I to właśnie tam rosyjskie siły zbrojne wystrzeliły rakietę. To metodyczna egzekucja narodu ukraińskiego” – powiedział Kliczko. „Nie da się nawet opisać uczuć. Ta bezsensowna wojna musi się skończyć!” - dodał.

Kliczko oświadczył, że rozumie, iż Europa, w tym Niemcy, jest uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu i ropy. „Jednak żeby powstrzymać armię rosyjską, Europa musi nałożyć embargo na ropę i gaz. Potrzebujemy też więcej dostaw broni. Nie potrzebujemy natomiast kolejnej armii na ziemi ukraińskiej, możemy sobie poradzić sami” z wojskami rosyjskimi" – dodał Kliczko.

Podkreślił też, że „opór Ukraińców jest ogromny, wola sprzeciwu wobec armii rosyjskiej – niezwykle silna”. Ta postawa Ukraińców – zdaniem Kliczki – doprowadzi kraj do zwycięstwa, ale tylko wtedy, gdy kraje partnerskie zapewnią odpowiednie wsparcie.

Według oficjalnych informacji, do piątkowego wieczora potwierdzono śmierć co najmniej 50 osób w ataku rakietowym na dworzec kolejowy we wschodnioukraińskim mieście Kramatorsk. Wiele osób zostało też rannych. Wśród ofiar śmiertelnych jest pięcioro dzieci. „Wszystkie te osoby czekały na dworcu na ewakuację, by wyjechać w bezpieczne miejsce” – podkreśla BILD. (PAP)

kw/