„Kilka tysięcy osób czekało na dworcu w Kramatorsku, aż pociągi zawiozą ich w bezpieczne miejsce. I to właśnie tam rosyjskie siły zbrojne wystrzeliły rakietę. To metodyczna egzekucja narodu ukraińskiego” – powiedział Kliczko. „Nie da się nawet opisać uczuć. Ta bezsensowna wojna musi się skończyć!” - dodał.
Kliczko oświadczył, że rozumie, iż Europa, w tym Niemcy, jest uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu i ropy. „Jednak żeby powstrzymać armię rosyjską, Europa musi nałożyć embargo na ropę i gaz. Potrzebujemy też więcej dostaw broni. Nie potrzebujemy natomiast kolejnej armii na ziemi ukraińskiej, możemy sobie poradzić sami” z wojskami rosyjskimi" – dodał Kliczko.
Podkreślił też, że „opór Ukraińców jest ogromny, wola sprzeciwu wobec armii rosyjskiej – niezwykle silna”. Ta postawa Ukraińców – zdaniem Kliczki – doprowadzi kraj do zwycięstwa, ale tylko wtedy, gdy kraje partnerskie zapewnią odpowiednie wsparcie.
Według oficjalnych informacji, do piątkowego wieczora potwierdzono śmierć co najmniej 50 osób w ataku rakietowym na dworzec kolejowy we wschodnioukraińskim mieście Kramatorsk. Wiele osób zostało też rannych. Wśród ofiar śmiertelnych jest pięcioro dzieci. „Wszystkie te osoby czekały na dworcu na ewakuację, by wyjechać w bezpieczne miejsce” – podkreśla BILD. (PAP)
kw/