O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ukrainka straciła rękę przy pracy w pralni. Pracodawca prawomocnie skazany

Pochodząca z Ukrainy Alona Romanenko w trakcie pracy w pralni w podpoznańskim Luboniu uległa wypadkowi. Magiel, przy którym pracowała, wciągnął jej rękę; lekarze zdecydowali o amputacji. W czwartek poznański sąd okręgowy prawomocnie skazał pracodawcę kobiety.

Alona Romanenko na sali rozpraw Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Alona Romanenko na sali rozpraw Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Pochodząca z Ukrainy, ponad 30-letnia obecnie, Alona Romanenko (zgodziła się na publikowanie pełnego nazwiska) przyjechała do Polski w lipcu 2017 roku. Pracowała wówczas dwa miesiące jako kelnerka. Wróciła na początku listopada – już z myślą, by w Polsce zostać na dłużej, rozpocząć tu nowe życie. Zaczęła wraz mężem szukać pracy. Po niedługim czasie natrafili na ogłoszenie pralni w podpoznańskim Luboniu; firma szukała pracowników. Alona rozpoczęła tam pracę 23 listopada. W połowie grudnia 2017 roku doszło do wypadku. Magiel, przy którym pracowała kobieta, wciągnął jej rękę. Dopiero po ok. 40 minutach rękę udało się wyciągnąć z maszyny, ale lekarze nie byli w stanie jej uratować; zdecydowali o amputacji.

Więcej

Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Każdy chętny obywatel Ukrainy przebywający w Polsce może się zaszczepić przeciw COVID-19

Zajmująca się sprawą poznańska prokuratura zdecydowała o przedstawieniu zarzutów pracodawcy kobiety. Roberta S. oskarżono o narażenie pracownicy na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także o spowodowanie u kobiety trwałego kalectwa. Proces mężczyzny rozpoczął się w maju 2019 roku.

W czerwcu 2021 roku poznański sąd rejonowy uznał Roberta S. winnym i skazał go na 10 miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 3 lata. Sąd nałożył na mężczyznę także karę grzywny oraz obowiązek informowania sądu o przebiegu okresu próby. Wyrokiem sądu Robert S. został zobowiązany zapłacić nawiązkę na rzecz Alony Romanenko w wysokości 40 tys. zł.

Apelację od wyroku złożył zarówno obrońca oskarżonego, jak i prokurator

W czwartek Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał prawomocny wyrok w tej sprawie.

Sąd wydając wyrok zmienił kwalifikację prawną czynu zarzucanego oskarżonemu z art. 220 par. 1 kk (Narażenie życia albo zdrowia pracownika), na art. 160 par. 1 (Narażenie na niebezpieczeństwo), oraz art. 156 par. 1 punkt 2 i par. 2 kk (Ciężki uszczerbek na zdrowiu) – i wymierzył oskarżonemu karę 7 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na dwa lata próby.

Sąd podwyższył także kwotę nawiązki na rzecz pokrzywdzonej, orzeczonej przez sąd pierwszej instancji, do kwoty 80 tys. zł.

Wyrok wydany w czwartek przez Sąd Okręgowy w Poznaniu jest już prawomocny.

"Bardzo się cieszę, że to się w końcu skończyło. Nie mogę mówić, łzy same lecą do oczu; ile to kosztowało zdrowia, te cztery lata (…) Dziękuje wszystkim, którzy mnie wspierali, kiedy było ciężko, pomagali mi; w szpitalu, z rehabilitacją" – powiedziała po ogłoszeniu wyroku Alona Romanenko.

Mąż kobiety podkreślił, że pracodawca "do dziś, ani razu nie przeprosił".(PAP)

autor: Anna Jowsa

mar/
 

Zobacz także

  • Mężczyźni pracujący w hucie Fot. PAP/Leszek Szymański

    Bezrobocie w Polsce. BIEC wskazał na stabilizację na rynku pracy

  • Pracownicy w biurze. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Adam Warżawa

    Pokolenie Z marzy o pracy na stabilnym etacie

  • Logotyp Chatu GPT Fot. PAP/EPA/ETIENNE LAURENT

    Generatywna SI zmienia zasady gry. Może zabierać pracę freelancerom

  • Zakład karny Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Wziął urlop w pracy, żeby odsiedzieć wyrok

Serwisy ogólnodostępne PAP