Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinspektor Iwona Jurkiewicz poinformowała PAP, że pierwsze uderzenie w ten gang nastąpiło w maju minionego roku. "Kiedy to funkcjonariusze zatrzymali pięć osób, zabezpieczając przy tym dokumentację, komputery, nośniki danych informatycznych oraz pieczątki różnych polskich i zagranicznych podmiotów gospodarczych" - podała policjantka.
"Kolejne działania przeprowadzono w środę, 20 kwietnia. Tym razem na terenie województwa mazowieckiego i zachodniopomorskiego zatrzymano dziewięć osób. Podczas akcji funkcjonariusze zabezpieczyli dokumentację księgowo-finansową i telefony, stanowiące materiał dowodowy w sprawie, który obecnie jest poddawany analizie" - podkreśliła rzeczniczka CBŚP.
Rzeczniczka Krajowej Administracji Skarbowej Anita Wielanek przekazała, że według ustaleń śledczych członkowie grupy importowali towary z Krajów Dalekiego Wschodu, głównie drogą morską za pośrednictwem innych krajów strefy Schengen, przy wykorzystaniu fikcyjnie działających spółek, założonych na potrzeby tego procederu.
"Uzyskane ze sprzedaży towarów, głównie poprzez centrum handlowe w Wólce Kosowskiej, środki pieniężne były transferowane za pośrednictwem kolejnych spółek, m.in. do Republiki Chińskiej, Hongkongu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich" - zaznaczyła rzeczniczka KAS.
Według szacunków śledczych łączna kwota wytransferowanych pieniędzy stanowi równowartość co najmniej 35 milionów złotych - tj. 4 mln dolarów i 4 mln euro.
Zatrzymani w środę członkowie grupy przestępczej zostali doprowadzeni do prowadzącego to śledztwo Wydziału II do Spraw Przestępczości Finansowo–Skarbowej Prokuratury Regionalnej w Warszawie. "Wśród zatrzymanych są osoby ze ścisłego jej kierownictwa. Za pomocą utworzonych spółek wystawiono faktury na łączną kwotę ponad 41 milionów złotych. Straty jakie poniósł Skarb Państwa to ok. 6 milionów złotych" - przekazał rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Marcin Saduś.
"Przestępstwa zarzucane podejrzanym to, obok działania w zorganizowanej grupie przestępczej, nieujawnienie transakcji i przychodów podlegających opodatkowaniu oraz pranie brudnych pieniędzy, a także - w dwóch przypadkach - popełnienie tzw. zbrodni vatowskiej. Wobec podejrzanego o popełnienie zbrodni vatowskiej, jednocześnie jednego z kluczowych członków grupy, sąd na wniosek prokuratora zastosował środek zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania" - poinformował prokurator.
Za zarzucane czyny podejrzanym może grozić od roku do 10 lat więzienia, zaś w przypadku przestępstwa tzw. zbrodni vatowskiej nawet do 25 pozbawienia wolności.(PAP)
Autor: Bartłomiej Figaj
kw/