Jak donosi „Wall Street Journal”, nakręcenie jednego odcinka czwartego sezonu „Stranger Things” kosztowało Netflix 30 milionów dolarów. Łatwo więc policzyć, że na dziewięcioodcinkowy sezon tego popularnego serialu streamingowy gigant wydał aż 270 milionów dolarów! To ogromna kwota. Dla porównania, realizacja jednego odcinka najchętniej oglądanego serialu Netfliksa, południowokoreańskiego „Squid Game”, kosztowała zaledwie trzy miliony dolarów.
O ile do tej pory Netflix mógł szastać pieniędzmi na zapewnienie subskrybentom szerokiej gamy produkcji, to ostatnie dni pokazały, że wydanie lekką ręką blisko 300 milionów dolarów na jeden sezon serialu należy gruntownie przemyśleć. Po informacji o stracie 200 tysięcy subskrybentów w pierwszym kwartale 2022 roku i prognozach mówiących o tym, że kolejny kwartał przyniesie odpływ następnych dwóch milionów użytkowników, spadły notowania giełdowe Netfliksa. Gigant w ciągu jednej nocy stracił na wartości blisko 55 miliardów dolarów.
A co przyniesie nowy sezon serialu „Stranger Things”? Od bitwy o Starcourt, która przyniosła miasteczku Hawkins terror i zniszczenie, minęło sześć miesięcy. Zmagając się z jej skutkami, grupa przyjaciół po raz pierwszy zostaje rozdzielona, a zmaganie się z zawiłościami licealnego życia wcale nie ułatwia im sprawy. W tym trudnym dla nich okresie pojawia się nowe przerażające zagrożenie nie z tego świata. Jeśli odkryją jego makabryczną tajemnicę, być może uda im się w końcu położyć kres horrorom Drugiej Strony – czytamy w oficjalnym opisie fabuły czwartego sezonu słynnej produkcji Netfliksa. (PAP Life)
kgr/