Prezydent Andrzej Duda w Zofiówce: wysokie prawdopodobieństwo ofiar śmiertelnych, ale cały czas jest nadzieja

2022-04-23 20:42 aktualizacja: 2022-04-24, 09:44
Andrzej Duda. Fot. PAP/Zbigniew Meissner
Andrzej Duda. Fot. PAP/Zbigniew Meissner
Jest wysokie prawdopodobieństwo, że w kopalni Zofiówka będą ofiary śmiertelne, ale cały czas wierzymy, że uda się wydobyć żywych górników - powiedział w sobotę wieczorem prezydent Andrzej Duda, który jest w Jastrzębiu-Zdroju.

Do zdarzenia w Zofiówce doszło w sobotę ok. godz. 3.40. W rejonie wstrząsu było 52 pracowników; 42 wyszło o własnych siłach. Po godz. 18 przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia poinformowali, że ratownicy dotarli do czterech z 10 poszukiwanych górników; nie dawali oznak życia.

W środę w pobliskich Pawłowicach, w kopalni Pniówek również doszło do wybuchów metanu. Dotąd potwierdzono śmierć pięciu ofiar tamtej katastrofy – cztery osoby zginęły w kopalni, jedna zmarła w szpitalu, sześć osób w stanie ciężkim jest hospitalizowanych; siedmiu górników nie odnaleziono.

"Zdarzyła się kolejna katastrofa. Jestem po długiej rozmowie z ekspertami. (…) Wyjaśnili mi, że nie ma żadnego związku między tymi dwoma zdarzeniami, to jest zbieg losu. Niestety, w jednym i drugim przypadku w miejscach, w których doszło do katastrof byli ludzie” – powiedział dziennikarzom w sobotę przed kopalnią Zofiówka prezydent.

Wskazał, że 10 górników wciąż jest na dole w kopalni; czterech z nich zlokalizowano, ale nie dają oznak życia. "Jest duża odległość między stacją a miejscem, w którym doszło do tąpnięcia, miejscem, w którym znajdują się górnicy. To wielki wysiłek dla ratowników, bo pomiędzy stacją bazą a tym miejscem jest ponad dwa kilometry (…), a mają ze sobą jeszcze wyposażenie” – relacjonował.

Prezydent mówił, że po przetransportowaniu górników do stacji bazowej zostaną poddani badaniu lekarskiemu.

"Tak jak zawsze w takich sytuacjach ratownicy będą bohatersko pomagali do samego końca. (…) Składam wyrazy współczucia wszystkim tym, których bliscy zginęli w kopalni Pniówek i wszystkim poszkodowanym. To jest sytuacja tragiczna. Jest niestety wysokie prawdopodobieństwo, że także i tutaj będą ofiary śmiertelne. Ale cały czas wszyscy (…) wierzymy, że uda się wydobyć górników żywych” - powiedział.

Prezydent przypomniał, że premier Mateusz Morawiecki zapowiedział uruchomienie rent specjalnych i otocznie rodzin opieką. "Niestety w górnictwie wypadki się zdarzają. Wszyscy górnicy wiedzą, że jest ryzyko i ono wcale nie jest małe. Taka jest niestety specyfika tej niezwykle trudnej pracy" – dodał.

Premier, który przyjechał wcześniej w sobotę do Zofiówki w Jastrzębiu-Zdroju zapewnił, że zdarzenia w kopalni Zofiówka, a także w kopalni Pniówek zostaną skrupulatnie sprawdzone. (PAP)

autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Krzysztof Konopka

kgr/