Zimbabwe: Robert Mugabe ustąpił z urzędu prezydenta

2017-11-21 18:12 aktualizacja: 2018-09-26, 19:26
Zimbabwean President Robert Mugabe (L) inspects a guard of honour before officially opening the 107th edition of the Harare Agricultural Show in Harare, Zimbabwe, 25 August 2017 (reissued 15 November 2017).  Archiwum Fot. EPA/AARON UFUMELI
Zimbabwean President Robert Mugabe (L) inspects a guard of honour before officially opening the 107th edition of the Harare Agricultural Show in Harare, Zimbabwe, 25 August 2017 (reissued 15 November 2017). Archiwum Fot. EPA/AARON UFUMELI
Prezydent Zimbabwe Robert Mugabe we wtorek ustąpił ze sprawowanego od 37 lat urzędu, o swojej decyzji informując w liście przekazanym parlamentowi - oświadczył przewodniczący izby niższej (Zgromadzenia Narodowego) Jacob Mudenda.

Chwilę wcześniej Mudenda przerwał procedurę impeachmentu Mugabego, by poinformować, że otrzymał od niego list z rezygnacją, a następnie go odczytał.

"Ja, Robert Gabriel Mugabe, niniejszym oficjalnie składam rezygnację jako prezydent Zimbabwe ze skutkiem natychmiastowym" - głosi list 93-letniego polityka. Podkreśla on, że decyzję podjął dobrowolnie, by umożliwić "płynne przekazanie władzy". Prosi też parlament o jak najszybsze przekazanie tej informacji społeczeństwu.

Odczytaniu tych słów towarzyszyły okrzyki radości deputowanych, podczas gdy w Harare rozległy się klaksony samochodów, a tysiące ludzie wyszły na ulice, by świętować rezygnację niepopularnego prezydenta - relacjonuje Reuters. Niektórzy trzymali portrety dowódcy sił zbrojnych generała Constantino Chiwengi oraz zdymisjonowanego przez Mugabego wiceprezydenta Emmersona Mnangagwy, którego dymisja skłoniła wojsko do interwencji oraz objęcia Mugabego i jego żony aresztem domowym.

Obowiązki szefa państwa ma przejąć wiceprezydent Mnangagwa

Agencja zauważa, że Mugabe nie wskazuje w swym liście, komu przekazuje władzę. Mudenda powiedział, że pracuje już nad kwestiami prawnymi, by nowy przywódca objął władzę do środy wieczór.

Rządząca w Zimbabwe partia ZANU-PF poinformowała, że obowiązki szefa państwa przejmie w ciągu 48 godzin Mnangagwa. Wysoki rangą przedstawiciel ZANU-PF Lovemore Matuke powiedział, że Mnangagwa, który po swej dymisji uciekł z kraju, "przebywa niedaleko".

Rezygnacja Mugabego to zwieńczenie niezwykłego tygodnia w historii Zimbabwe, zapoczątkowanego przez bezkrwawy wojskowy zamach stanu - podkreśla AP.

W niedzielę rządząca partia Mugabego pozbawiła go funkcji szefa ugrupowania. Usunęła ponadto ze swych szeregów pierwszą damę Grace, sposobioną na następczynię prezydenta, a także grupę lojalnych wobec niej, wpływowych działaczy partyjnych.

Mugabe jeszcze w niedzielę zapowiadał, że będzie przewodniczył zjazdowi partii w grudniu i oceniał, że wydarzenia w kraju nie zagrażają konstytucji ani jego władzy jako głowy państwa i dowódcy sił zbrojnych.

Mugabemu zarzucono, że nie przestrzegał konstytucji i "pozwolił, by jego żona uzurpowała sobie władzę"

Ponieważ nie zastosował się do ultimatum własnej partii i nie podał się do dymisji do południa w poniedziałek, we wtorek w parlamencie rozpoczęła się wobec niego procedura impeachmentu. Mugabemu zarzucono, że nie przestrzegał konstytucji oraz "pozwolił, by jego żona uzurpowała sobie władzę"; wskazywano również jego podeszły wiek i stan zdrowia niepozwalający na skuteczne rządzenie państwem.

93-letni Mugabe pozostawał u władzy przez 37 lat i był najstarszym szefem państwa na świecie. Pod jego rządami zasobny wcześniej kraj popadł w ruinę gospodarczą, a jego przeciwnicy polityczni byli prześladowani. (PAP)

akl/ mal/

TEMATY: