Premier Morawiecki: Polska stała się niezależna gazowo od Rosji 

2022-04-27 17:21 aktualizacja: 2022-04-27, 21:42
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Paweł Supernak
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Paweł Supernak
Od dzisiaj, odkąd Rosja przestała przesyłać gaz do Polski, przestaliśmy w jakikolwiek sposób od Rosji zależeć - oświadczył w środę premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, zabezpieczenie Polski w gaz jest "absolutnie pewne".
 

🔴 NA ŻYWO | Konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego

Posted by Kancelaria Premiera on Wednesday, April 27, 2022

 

W czasie wizyty w tłoczni gazu Gaz-Systemu w Rembelszczyźnie pod Warszawą Morawiecki przypomniał, że kilka godzin temu "na polecenie Kremla gaz rosyjski przestał płynąć do Polski. "To pokazuje jak skutecznie działamy na rzecz niepodległej Ukrainy i jak skutecznie potrafiliśmy zadziałać aby obronić się przed szantażem gazowym Polski" - stwierdził. "Od dzisiaj, odkąd Rosja przestała przesyłać gaz, przestaliśmy w jakikolwiek sposób od Rosji zależeć" - oświadczył szef rządu.

"Zabezpieczenie Polski w gaz jest absolutnie pewne" - stwierdził Morawiecki. Jak dodał, "wraz z objęciem sterów rządowych podjęliśmy decyzję o zwiększeniu produkcji i poszukiwaniu nowych źródeł gazu, i udało się nam znacząco zwiększyć produkcję krajową". Przypomniał też, że konsekwentnie budowane były interkonektory i gazociąg bałtycki.

Szantaż gazowy Rosji

Premier zapewnił, że "nie będzie przerw w dostawach gazu do gospodarstw domowych". Zapytany o to, czy w Polsce możliwe są przerwy w dostawach gazu, po decyzji strony rosyjskiej, zapewnił, że "w  przypadku zasilania gospodarstw domowych nie przewidujemy takich scenariuszy (przerw w dostawach gazu - PAP). "Zrobimy wszystko, aby przede wszystkim ludzie mogli ogrzewać swoje domy, gotować swoje posiłki" - powiedział szef rządu.

"Jeśli chodzi o kolejne stopnie, jak to mówimy w energetyce - zasilania, a tutaj dostępu gazu - to owszem, są różne rezerwowe plany budowane po to, by nie być zaskoczonym, tylko w razie konieczności doprowadzić do ograniczenia w taki sposób, aby gospodarka polska jak najmniej ucierpiała na zmniejszeniu dostaw gazu" - dodał.

Jak powiedział Morawiecki, są to plany rezerwowe, plany zapasowe. Premier wyraził nadzieję, że nie trzeba będzie ich uruchamiać. Zaznaczył, że "dzięki przezorności, wytrwałej realizacji projektów gazowych, z końcem kwietnia 2022 r. Polska stała się niezależna gazowo od Rosji - mówił. 

Szef rządu podkreślił, że naiwnością było wierzyć, że Rosja nie będzie stosować szantażu gazowego. "Stosuje go od lat, były przerwy techniczne. Już wcześniej pomruki tego szantażu miały miejsce w poprzednich latach" - zaznaczył.

Morawiecki zwrócił uwagę, że dzisiaj Polska jako pierwszy kraj w UE z tych państw, które musiały polegać na gazie rosyjskim pokazuje swoją suwerenność. "Dzięki naszej przezorności, dzięki naszej roztropności i wytrwałej realizacji tych projektów gazowych, na które postawiliśmy, dzisiaj - koniec kwietnia 2022 r. Polska stała się niezależna gazowo od Federacji Rosyjskiej. Żaden szantaż nam nie grozi. Dzisiaj pokazujemy, czym jest odpowiedzialna długofalowa polityka, ciągłość tej polityki i dbałość o bezpieczeństwo Polaków" - powiedział.

 "Mogliśmy być już dużo wcześniej niezależni"

Premier wskazał, że rząd Leszka Millera kilkanaście lat temu popełnił błąd decydując o nieprzeprowadzeniu budowy gazociągu bałtyckiego do Norwegii. "Mogliśmy być już dużo wcześniej niezależni. Mogliśmy być suwerenni gazowo. Niestety wtedy rząd lewicy, rząd SLD popełnił błąd" - zauważył.

Mateusz Morawiecki dodał, że gdyby nie budowa nowych połączeń gazowych z innymi państwami, gdyby nie budowa Baltic Pipe, gdyby nie zwiększenie krajowej produkcji gazu - "bylibyśmy dzisiaj w potężnych tarapatach". 

"Polska daje przykład Europie, że trzeba radzić sobie w trudnych okolicznościach" 

Polska daje przykład Europie, że można i trzeba sobie poradzić w tych bardzo trudnych okolicznościach; zabezpieczyliśmy się poprzez budowę interkonektorów i średnioterminowe kontrakty na LNG - wskazał premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu do Polski.

W czasie wizyty w tłoczni gazu Gaz-Systemu w Rembelszczyźnie pod Warszawą premier był pytany, czy wobec wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu rząd planuje się zwrócić o dodatkowy zakup surowca do zachodnich partnerów, w tym Komisji Europejskiej i Niemiec.

"Mamy tu do czynienia z bardzo prostu mechanizmem: jest giełda, na tej giełdzie kupuje się gaz po aktualnych cenach - one są niestety bardzo wysokie, już od dłuższego czasu - i ten gaz płynie później interkonektorami, których mamy już kilka. Jednocześnie też zabezpieczyliśmy się poprzez skonstruowanie średnioterminowych kontraktów na przywóz do Polski skroplonego gazu LNG" - odpowiedział premier.

Jak ocenił, "Polska daje przykład Europie, że można i trzeba sobie poradzić w tych bardzo trudnych okolicznościach". "Liczymy, że ten przykład odbije się głośnym echem w całej Europie, bo dzisiaj Polska broni najbardziej uniwersalnych wartości, jak prawo do życia, wolności i suwerenności" - oświadczył.

Premier dodał, że ta kwestia była tematem jego wtorkowych rozmów z niemieckimi politykami w Berlinie. "Jest ogromne zrozumienie dla naszej polityki po tamtej stronie, a także pewnego rodzaju zazdrość, że my byliśmy w stanie wcześniej budować odpowiednie kanały dywersyfikacji źródeł gazu, a inni się teraz z tym problemem borykają" - stwierdził Morawiecki.

Mówił też, że "trzeba nałożyć specjalny mechanizm celny na gaz i ropę, po to by Rosja nie mogła pozyskiwać innych rynków dla swoich surowców".  "Zrobimy wszystko żeby obciążyć Rosję karami kontraktowymi ponieważ jest to działanie zupełnie pozaprawne, poza kontraktowe (odcięcie w środę dostaw gazu do Polski przez Rosję - PAP). Trzeba przypomnieć w tym kontekście, że te działania ze strony Rosji zostały podjęte dlatego, że próbowano Polskę zaszantażować, próbowano zmusić nas do tego, byśmy zapłacili w rublach (za rosyjski gaz -PAP)"  - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.

Dodał, że Polska "trzyma się twardo zapisów sankcji, które Komisja Europejska i Rada Europejska, Rada Unii Europejskiej wypracowują".

"Z tego wynika, że nie będziemy płacić w rublach za rosyjski gaz i apeluję do wszystkich naszych partnerów w Unii Europejskiej, nie tylko o to, by także nie płacili w rublach za rosyjski gaz, ale żeby (...) nałożyć specjalny mechanizm celny na gaz i ropę płynącą ze strony Rosji, po to by Rosja nie mogła w prosty sposób pozyskiwać innych rynków" - zaproponował szef rządu. 

"Po drugie żeby nałożyć tzw. sankcje wtórne, po to żeby budżet rosyjski jak najwięcej poniósł strat w związku z tymi sankcjami. Bo widzimy, że Rosja radzi sobie całkiem nieźle z sankcjami i w związku z tym Polska stara się organizować proces konstruowania kolejnych pakietów sankcyjnych, by odciąć tlen od machiny wojennej Putina" - zaznaczył Morawiecki.  

"Staramy się przed jesienią zatłoczyć jak najwięcej gazu do magazynów"

"Przed jesienią staramy się zatłoczyć jak najwięcej gazu do polskich magazynów" - poinformował premier.  Szef rządu przypomniał, że nasz kraj kupuje gaz z różnych źródeł.

Dodał, że w Europie Zachodniej działa wirtualna giełda gazu. "Polska kupuje ten gaz (...) z różnych źródeł" - powiedział. 

Według szefa rządu popyt Polski na gaz wynosi ok. 20 mld m sześc. "Z Rosji czerpaliśmy jedynie 10 mld m sześc." - przypomniał. Wskazał, że wpływ polskiego popytu na relacje: podaż-popyt i na relacje cenowe jest relatywnie niewielki.

Mateusz Morawiecki poinformował, że zużycie gazu w całej Europie szacowane jest na ok. 550-570 mld m sześc. "Z tego z Gazpromu Europa pozyskiwała ok. 200 mld m sześc. Czyli te 10 mld to jest ok. 5 proc. gazu z Rosji" - powiedział.

Zdaniem premiera nie wskazuje to, by zastopowanie importu gazu rosyjskiego do Polski mogło w znaczący sposób wpłynąć na relacje cenowe. "Zrobimy wszystko, żeby ceny były jak najniższe, żeby Polacy w portfelach nie odczuli tego bardziej, niż odczuli do tej pory" - zapewnił premier.
(PAP)

autorzy: Magdalena Jarco, Anna Bytniewska, Mikołaj Małecki, Michał Boroń, Ewa Wesołowska, Łukasz Pawłowski
gn/