Według naszych informacji blisko 500 osób przebywa w piwnicach, gdzie są torturowani. Odbywa się to w Chersoniu i na granicy administracyjnej z Krymem” – powiedziała Taszewa.
Poinformowała, że na przykład w miastach Nowoołeksijiwka i Heniczesk przedstawiciele okupacyjnej administracji mają listy osób, które uczestniczyły w obywatelskiej blokadzie Krymu lub należeli do sił obrony terytorialnej. „Przychodzą do nich do domów, zabierają ich i uprowadzają” – powiedziała.
Według niej rosyjscy okupanci działają według takiego samego scenariusza jak w 2014 r. na Krymie, gdzie najpierw weszło wojsko, potem oczyszczono pole informacyjne wśród działaczy i dziennikarzy, a potem przeprowadzono tak zwane referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.(PAP)