Pogrzeb dezertera Czeczki antypolską prowokacją. Fakt: na wieńcu napis od narodu polskiego dla patrioty

2022-05-07 07:23 aktualizacja: 2022-05-07, 17:00
Mogiła Emila Czeczki. Fot. Twitter/ Hubert Kowalski
Mogiła Emila Czeczki. Fot. Twitter/ Hubert Kowalski
Białoruski reżim urządził propagandową antypolską prowokację, wyprawiając pogrzeb polskiemu dezerterowi Emilowi Czeczce. Były szeregowiec spoczął na polskim cmentarzu wojskowym we wsi Dołchinów, wśród bohaterów wojny polsko-bolszewickiej - donosi w sobotę dziennik "Fakt".

Gazeta zwróciła uwagę, że "trumnę Czeczki okryto biało-czerwoną flagą, wieniec ozdobiono wstęgą z zaskakującym napisem, głoszącym, że jest wyrazem wdzięczności od 'narodu polskiego' dla 'patrioty'".

"Nie warto komentować tej prowokacji" - mówi "Faktowi" wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa.

Opozycjonista i były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka wyjaśnia w rozmowie z "Faktem", że "pogrzeb był nadzorowany przez KGB". "Miał pokazać Białorusinom, że w zachodnich armiach są ludzie, którzy wspierają idee białoruskich władz. To jest gra propagandowa. To już jest ostatnia informacja o tym człowieku i ostatnia rola tego dezertera. To zły gest w kierunku Polaków" – ocenił Paweł Łatuszka.

Gazeta przypomina, że Emil Czeczko uciekł na białoruską stronę w grudniu 2021 roku. W Polsce ciążyły na nim zarzuty karne, m.in. za znęcanie się nad matką. "Na Białorusi władze użyły go, jako narzędzia antypolskiej propagandy" - podkreślił dziennik. (PAP)

Autor: Mieczysław Rudy

dsk/