Demonstranci oblali czerwoną substancją ambasadora Rosji przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Jest reakcja rosyjskiego MSZ

2022-05-09 12:15 aktualizacja: 2022-05-10, 07:01
Siergiej Andiejew. Fot. PAP/Leszek Szymański
Siergiej Andiejew. Fot. PAP/Leszek Szymański
Przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie demonstranci oblali czerwoną substancją ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa i uniemożliwili rosyjskiej delegacji złożenie tam kwiatów. "Rozbiórka pomników bohaterów II wojny światowej, profanacja grobów, a teraz przerwanie ceremonii składania kwiatów w dzień święty dla każdego przyzwoitego człowieka udowadnia już oczywiste - Zachód wyznaczył kurs na reinkarnację faszyzm" - skomentowała na Telegramie rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Z kolei polski szef dyplomacji Zbigniew Rau ocenił, że incydent z udziałem rosyjskiego ambasadora jest ze wszech miar godny ubolewania.

9 maja Rosja obchodzi dzień zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. W tym dniu przedstawiciele rosyjskiej ambasady z Siergiejem Andriejewem na czele próbowali złożyć wieńce na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Uniemożliwili im to licznie przybyli demonstranci z polskimi i ukraińskimi flagami, którzy przywitali Rosjan okrzykami: "faszyści", "zabójcy", "Putin ch...".

Andriejew został oblany czerwoną substancją i wraz z towarzyszącymi mu członkami delegacji wrócili do służbowego auta, który otoczyli demonstranci.

Sprawę skomentowała na Telegramie rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. "Rozbiórka pomników bohaterów II wojny światowej, profanacja grobów, a teraz przerwanie ceremonii składania kwiatów w dzień święty dla każdego przyzwoitego człowieka udowadnia już oczywiste - Zachód wyznaczył kurs na reinkarnację faszyzm" - stwierdziła.

Cmentarz Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich znajduje się przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie i zajmuje obszar 19 hektarów. Powstał kilka lat po zakończeniu II wojny światowej, ma charakter rozległego parku. Spoczywają tam szczątki ponad 20 tys. żołnierzy poległych w latach 1944-1945.

Zbigniew Rau: Incydent, który nie powinien mieć miejsca

Do wydarzenia z udziałem rosyjskiego ambasadora odniósł sie polski szef dyplomacji Zbigniew Rau, który w poniedziałek przebywa z wizytą w Iranie. Oblanie czerwoną substancją ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa, to incydent, który nie powinien mieć miejsca, jest ze wszech miar godny ubolewania. Dyplomaci cieszą się szczególną ochroną - oświadczył.

Demonstranci z ukraińskimi i polskimi flagami uniemożliwili rosyjskiemu dyplomacie przejście pod miejsce upamiętnienia radzieckich żołnierzy, wznosili antyrosyjskie hasła i oblali Andriejewa czerwoną substancją. Po tym rosyjski dyplomata wrócił do służbowego auta.

Do zdarzenia przed mauzoleum krótko odniósł się w rozmowie z dziennikarzami rzecznik MSZ. "Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji, obserwujemy ją" - powiedział jedynie Jasina.

Cmentarz Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich znajduje się przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie i zajmuje obszar 19 hektarów. Powstał kilka lat po zakończeniu II wojny światowej, ma charakter rozległego parku. Spoczywają tam szczątki ponad 20 tys. żołnierzy poległych w latach 1944-1945. (PAP)

Autorzy: Grzegorz Bruszewski, Marcin Jabłoński, Karol Kostrzewa, Wiktoria Nicałek

kgr/kw