Według harmonogramu Sejmu, w czwartek w bloku głosowań zaplanowanych w godz. 16.00-17.30 posłowie zdecydują o powołaniu prezesa Narodowego Banku Polskiego. Jedynym kandydatem jest obecny prezes NBP Adam Glapiński. Szef banku centralnego jest powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta RP na 6 lat. Prezydent Andrzej Duda złożył wniosek w styczniu br. Kadencja Glapińskiego upływa w czerwcu br. Powołanie prezesa NBP następuje w Sejmie bezwzględną większością głosów.
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska pytana o stanowisku klubu PiS ws. prezesa NBP podkreśliła, że ugrupowanie bardzo pozytywnie ocenia kandydaturę Glapińskiego na kolejną kadencję szefa NBP. "To oczywiste, że Klub Parlamentarny PiS będzie głosował za jego wyborem na kolejną kadencje" - zapowiedziała. Pytana, czy w klubie PiS będzie zarządzona dyscyplina podczas głosowania, odpowiedziała: "Tak".
W środę Glapiński wziął udział w posiedzeniu Klubu Parlamentarnego PiS. Po posiedzeniu szef klubu, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki relacjonował, że Glapiński "mówił jak wygląda dziś sytuacja i gotów był odpowiadać na pytania, (ale) tych pytań nie było wiele". Pytany, czy na posiedzeniu klubu prezes NBP przedstawiał swoje plany na kolejną kadencję, zaprzeczył. Czerwińska dodała, że tematem posiedzenia klubu była m.in. ogólna sytuacja makroekonomiczna i "wszystko, co jest związane z polityką Narodowego Banku Polskiego".
Głosowanie przeciw kandydaturze Glapińskiego zapowiadają sejmowe ugrupowania opozycyjne.
Rzecznik PO Jan Grabiec powiedział PAP, że "klub Koalicji Obywatelskiej będzie przeciwko wyborowi Glapińskiego na stanowisko prezesa NBP na kolejną kadencję". "To człowiek współodpowiedzialny w dużej mierze za obecną inflację, a więc wysokie raty kredytów i drożyznę, która gnębi Polaków. Oczywiście rząd dołożył do tego bardzo wiele, ale na perspektywy finansowe Polaków ogromny wpływ ma to, co robi bank centralny i Rada Polityki Pieniężnej" - mówił Grabiec.
Jego zdaniem, "zmiana prezesa Glapińskiego na inna osobę, bardziej kompetentną, pozwoliłaby szybciej ograniczyć inflację i zmniejszyć dolegliwości drożyzny". Pytany, czy w klubie KO będzie obowiązywać dyscyplina zaznaczył, że będzie obowiązywać głosowanie zgodnie z rekomendacją klubu. "Myślę, że w tym przypadku nie ma potrzeba ogłaszania szczególnej dyscypliny. Dla wszystkich członków klubu jest oczywiste, że Adam Glapiński nie powinien pełnić swojej funkcji" - podkreślił rzecznik PO.
Negatywnie kandydata na prezesa NBP ocenia także Lewica. "Klub Lewicy jest gorącym przeciwnikiem powoływania na kolejną kadencję Adama Glapińskiego, dlatego, że jest największym szkodnikiem polskiej gospodarki, czarnym charakterem polskiej gospodarki, który jej najwięcej zaszkodził w ostatnich 20 latach" - powiedział PAP szef klubu Krzysztof Gawkowski. "Cały klub będzie głosował przeciwko odnowieniu kadencji pana Glapińskiego" - zapowiedział poseł. Jego zdaniem, wprowadzenie w tej sprawie dyscypliny w głosowaniu nie jest potrzebne. Rano w środę, podczas obrad plenarnych Sejmu, część posłów Lewicy rozwinęła na sali sejmowej duży transparent z hasłem - "Glapiński musi odejść"
Przeciw powołaniu Glapińskiego na prezesa NBP będzie też klub Koalicja Polska-PSL. "Glapiński ma gdzieś, co myślą o nim obywatele, nie ma tylko gdzieś, co myśli o nim Jarosław Kaczyński" - ocenił wicemarszałek Sejmu i polityk PSL Piotr Zgorzelski. "Wiarygodność, która jest cechą wszystkich szefów banków na całym świecie, tutaj jest równa zeru" - dodał.
Przewodnicząca koła Polska 250 Hanna Gill-Piątek stwierdziła w rozmowie z PAP, że "nie ma wątpliwości", iż posłowie koła zagłosują przeciw kandydaturze Glapińskiego. Jak oceniła, Glapiński nie tylko nie powinien zostać wybrany na drugą kadencję na stanowisku, ale nie powinien był w ogóle go sprawować.
Kandydatury Glapińskiego nie poprze także Konfederacja. "Nie poprzemy kandydatury Adama Glapińskiego na kolejną kadencję. To decyzja całego koła i całe koło w ten sposób zagłosuje" - zadeklarował w rozmowie z PAP szef koła Konfederacji Jakub Kulesza. Jak zauważył, jedenastka posłów Konfederacji "od prawie dwóch lat ostrzega, że czeka nas wielka inflacja z uwagi na nieodpowiedzialną politykę monetarną NBP".
Lider Porozumienia Jarosław Gowin ocenił w środę w TVN24, że fakt, iż Glapiński wziął udział w środowym posiedzeniu klubu PiS, to "kolejny argument, by za nim nie głosować".
Poparcie dla kandydatury Glapińskiego zapowiedział natomiast lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Pytany w RMF FM, czy ma jakieś wątpliwości, co do zagłosowania za kolejną kadencją Glapińskiego, odpowiedział, że "trudno mieć wątpliwości w przypadku, gdy jest jeden kandydat". Dodał, że opozycja nie przedstawiła mu swoich kandydatów, nikt go nie zachęcał do zagłosowania na kogoś innego i nie było żadnych wskazań, kto by mógł zastąpić prezesa Glapińskiego. Wcześniej Kukiz zaznaczył, że pozostali członkowie koła będą mogli zagłosować wedle własnego uznania.
Glapiński z poparciem Solidarnej Polski
Solidarna Polska poprze kandydaturę prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego na kolejną kadencję, wysoko cenimy jego kompetencje - podkreślił w czwartek wiceprezes Solidarnej Polski Michał Wójcik. Pytany o inflację, stwierdził, że Glapiński za nią nie odpowiada.
Wójcik w Polsat News mówił o przebiegu środowego posiedzenia klubu parlamentarnego PiS, którego gościem był właśnie szef NBP. Według ministra, Glapiński miał dobre i merytoryczne wystąpienie. "My jako Solidarna Polska bardzo wysoko cenimy jego kompetencje" - powiedział.
Pytany, czy Solidarna Polska poprze powołanie Glapińskiego na kolejną kadencję, zapowiedział: "Poprzemy".
Dopytywany w tym kontekście o inflację, Wójcik podkreślił, że wpływają na nią różne czynniki, a kluczowym jest wojna. "Adam Glapiński nie jest człowiekiem, który odpowiada za tę inflację" - powiedział Wójcik. Jego zdaniem, narracja, że szef NBP za to odpowiada, jest z gruntu fałszywa, a próbuje ją narzucić opozycja.
Według harmonogramu Sejmu posłowie zdecydują o powołaniu szefa banku centralnego w czwartek w bloku głosowań zaplanowanych w godz. 16-17.30. Jedynym kandydatem jest obecny prezes NBP. Oprócz klubu PiS poparcie Glapińskiego na drugą kadencję zadeklarował lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Przeciw zamierzają głosować posłowie: KO, Lewicy, PSL oraz Konfederacji.
Wójcik odniósł się też do złożonego przez opozycję wniosku o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości, szefa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Szef klubu KO Borys Budka, uzasadniając złożenie wniosku na konferencji w środę, mówił m.in., że Ziobro to "człowiek odpowiedzialny za degradację polskiego wymiaru sprawiedliwości, za wielki konflikt z Unią Europejską, za blokadę środków europejskich".
Minister zaznaczył, że o wniosku była mowa na posiedzeniu klubu, a głos w tej sprawie zabrał prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński. "Jestem mu wdzięczny za te słowa, które padły, ponieważ on wezwał do obrony ministra sprawiedliwości, prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobro. To były dobre słowa" - powiedział Wójcik.
Wójcik podkreślił też, że "trudno sobie wyobrazić sytuację, w której przedstawiciele klubu PiS będą głosowali przeciwko swojemu ministrowi".
"Prace nad ustawą o Sądzie Najwyższym będą jeszcze trwały z całą pewnością (...), natomiast jeśli chodzi o kwestię dotyczącą głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności, sądzę, że to zostanie przegłosowane dosyć szybko, czyli po prostu obronimy ministra sprawiedliwości prokuratora, generalnego" - powiedział Wójcik.(PAP)