Latem 2020 roku Paris Hilton zdobyła się na szokujące wyznanie. Celebrytka opowiedziała wówczas o traumatycznych doświadczeniach związanych z pobytem w renomowanym ośrodku szkolno-wychowawczym Provo Canyon School w stanie Utah, w którym dochodziło do bulwersujących nadużyć względem podopiecznych. Personel placówki miał notorycznie znęcać się nad wychowankami, stosując fizyczną i psychiczną przemoc. „Dzieciaki były krępowane, bite, rzucane o ścianę, duszone i wykorzystywane seksualnie. Od chwili, gdy otwierałam oczy, aż do momentu, gdy szłam spać, oni cały czas na mnie wrzeszczeli, bili mnie i poniżali. Wciąż mam przez to koszmary. Uratowały mnie marzenia o tym, kim chcę się stać, gdy stąd wyjdę” – ujawniła Hilton w filmie dokumentalnym „This Is Paris”.
Hilton apeluje o zreformowanie systemu opieki nad trudną młodzieżą
W zeszłym roku celebrytka postanowiła zaapelować do prezydenta USA Joe Bidena oraz amerykańskiego Kongresu o zreformowanie systemu opieki nad trudną młodzieżą. Jak podkreśliła, w obecnym kształcie nie chroni on dzieci i nastolatków przed agresywnymi, a nierzadko wręcz sadystycznymi opiekunami. W opublikowanym na łamach „The Washington Post” liście otwartym wezwała ona władze kraju do podjęcia stanowczych działań. „Każde dziecko umieszczone w takich placówkach powinno mieć zagwarantowane bezpieczne środowisko, wolne od gróźb, izolowania od otoczenia i przemocy. Gdyby takie prawa istniały i były egzekwowane, ja i ci wszyscy ludzie, którzy to przeżyli, moglibyśmy uniknąć traumy prześladującej nas w dorosłym życiu” – przekonywała w liście gwiazda.
Celebrytka w Białym Domu
Apele Hilton najwyraźniej poskutkowały, bo zwróciły uwagę urzędników amerykańskiej administracji państwowej. Dziedziczka hotelowej fortuny została zaproszona do Białego Domu, gdzie rozmawiała z oficjelami o wprowadzeniu przepisów gwarantujących dzieciom ochronę przed przemocą i wykorzystywaniem. „W ramach swojej działalności na rzecz młodych ludzi doświadczających nadużyć w ośrodkach wychowawczych, pani Hilton spotkała się z politykami oraz czołowymi krajowymi i stanowymi aktywistami” – powiedziała w rozmowie z CNN przedstawicielka Białego Domu. W środę Hilton zorganizowała konferencję prasową, podczas której wezwała do uchwalenia ustawy The Youth in Congregate Care Bill of Rights. Ma ona na celu zwiększenie nadzoru nad takimi placówkami, jak ta, w której Hilton przed laty przeżyła piekło.
„Jestem zaszczycona, że mogłam wziąć udział w tych jakże inspirujących spotkaniach z politykami i działaczami. Cieszę się, że najpotężniejszy urząd świata zajmuje się walką o prawa najbardziej bezbronnych osób. Trzeba wreszcie położyć kres temu tragicznie przeoczonemu kryzysowi praw dziecka” – powiedziała celebrytka. Fani pochwalili zaangażowanie gwiazdy w licznych postach i komentarzach, jakie natychmiast pojawiły się na Twitterze. „To wspaniałe, że ludzie tacy jak ty, wkładają tak duży wysiłek w dokonywanie realnych zmian” – napisał jeden z internautów. „Mam nadzieję, że twoje starania przyniosą spodziewany efekt, Paris. To, co robisz, jest godne podziwu” – wtórował mu inny. (PAP Life)
Yesterday was so extremely emotional, but more than that it was incredibly powerful. We spoke up & told our stories & the stories of those who have no voice. Every day we take our power back a little more! This has to end. 🙏 #StopInstitutionalChildAbuseAct pic.twitter.com/MIWgz2BiUU
— ParisHilton.eth (@ParisHilton) May 12, 2022
mj/