![Jeden z punktów kontrolnych Gwardii Narodowej Ukrainy w Odessie Fot. Alena Solomonova/PAP/EPA](/sites/default/files/styles/main_image/public/202205/pap_20220429_20B.jpg?h=94044ab5&itok=rHio7r05)
„Okręty wroga przegrupowują się, wzmacniają, przewożą ładunki, usiłują zająć niektóre pozycje, w tym na Wyspie Węży. Na Krymie są rozmieszczane dodatkowe dywizjony obrony przeciwlotniczej, bo wróg już zdaje sobie sprawę, że ataki na jego okręty to nie mrzonka, tylko realna możliwość” – oznajmiła.
Jak powiedziała, rosyjskie okręty wyposażone w rakiety nadal przebywają w północno-zachodniej części akwenu Morza Czarnego i stanowią zagrożenie nie tylko dla południa Ukrainy, ale i całego kraju. Dodała, że stwierdzono wystrzelenie z morza kilku rakiet w różne regiony Ukrainy.(PAP)
mar/