Dziennik "Bild" zwraca w czwartek uwagę, że "przez wiele miesięcy Angela Merkel powstrzymywała się od wystąpień publicznych i milczała na temat wojny na Ukrainie. Teraz jednak była kanclerz przerwała milczenie - i znalazła jasne słowa na temat krwawej wojny napastniczej Putina".
"Solidaryzuję się z Ukrainą, która została zaatakowana i najechana przez Rosję, i popieram jej prawo do samoobrony" - oświadczyła Merkel w środę wieczorem.
Polityk CDU podkreśliła, że jako kanclerz będąca poza służbą nie chciała dokonywać żadnych ocen z boku. Stwierdziła zarazem, że inwazja Rosji na sąsiedni kraj jest rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego w historii Europy po zakończeniu II wojny światowej.
Merkel: ogromne wsparcie dla Ukraińców ze strony wielu krajów sąsiednich, takich jak Polska i Mołdawia
Merkel wspomniała o łamaniu praw człowieka wobec ludności cywilnej. "Bucza jest przykładem tego horroru" - powiedziała była kanclerz, cytowana przez "Bild".
Małym, ale wspaniałym promykiem nadziei "w tym bezgranicznym smutku" jest jednak ogromne wsparcie dla Ukraińców ze strony wielu krajów sąsiednich, takich jak Polska i Mołdawia - zauważyła Merkel.
"Nigdy nie powinniśmy uważać pokoju i wolności za coś oczywistego" - podkreśliła.
Była kanclerz wygłosiła przemówienie na pożegnaniu wieloletniego szefa Federacji Niemieckich Związków Zawodowych (DGB) Reinera Hoffmanna, które odbyło się w obecności ponad 200 gości.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
dsk/