Krótki filmik zaczyna się od charakterystycznego, kinowego odliczania „3,2,1” a następnie oczom widzów ukazują się obrazki, które przez ostatnich kilka tygodni pokazywały się jego oczom, gdy podjeżdżał pod sąd hrabstwa Fairfax w stanie Wirginia. Na filmie widzimy tłumy fanów czekający na przyjazd swojego idola, ludzi wiwatujących, trzymających transparenty wyrażające swoje poparcie dla Deppa. Obraz sprzed sądu przeplatają urywki z koncertów Deppa, a całości towarzyszy fragment utworu „Stranger” Love Joys.
Zamieszczone nagranie, które po kilkudziesięciu minutach od zamieszczenia zostało wyświetlone ponad milion razy, jest wyrazem wdzięczności dla fanów, którzy nie tylko nie zwątpili w swojego idola, ale każdego dnia procesu wspierali go w walce o odzyskanie dobrego imienia. W komentarzu do nagrania filmowy Jack Sparrow zwrócił się do swoich „najcenniejszych, lojalnych i niezawodnych zwolenników”.
„Wszędzie byliśmy razem, wszystko razem obserwowaliśmy. Szliśmy razem tą samą drogą. Postąpiliśmy słusznie tylko dlatego, że nam zależało. A teraz wszyscy razem ruszymy do przodu. Jesteście, jak zawsze, moimi pracodawcami i po raz kolejny jestem zdruzgotany tym, że nie mogę podziękować wam w inny sposób, niż tylko mówiąc: dziękuję. Zatem dziękuję i składam wyrazy miłości i szacunku” - zwrócił się do swoich fanów Depp.
Oczywiście obserwujący go nie posiadają się z radości na widok pierwszej aktywności aktora na platformie społecznościowej. Pod jego wpisem pojawiają się setki komentarzy od ludzi z całego świata. Jedni zwyczajnie witają nowego członka platformy, inni zapewniają o dalszym wsparciu i uwielbieniu swojego idola. (PAP Life)
gn/