Ziobro: nie zapłaciliśmy kar za Turów, te pieniądze zostały nam ukradzione

2022-06-10 14:09 aktualizacja: 2022-06-11, 14:11
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Fot. PAP/Paweł Supernak
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Fot. PAP/Paweł Supernak
Nie zapłaciliśmy kar za Turów, te pieniądze zostały nam ukradzione; nie ma podstawy prawnej, która pozwalałaby Komisji Europejskiej zabierać pieniądze - powiedział w piątek minister sprawiedliwości, szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, odnosząc się do kary nałożonej przez TSUE.

TVN24 podał w czwartek, że Komisja Europejska potrąciła z funduszy dla Polski już wszystkie należne kary – w sumie 68,5 mln euro (ponad 300 mln zł) - nałożone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie kopalni Turów. Kary w wysokości pół miliona euro dziennie były naliczane od 20 września 2021 do 3 lutego 2022 roku, kiedy to osiągnięto polsko-czeskie porozumienie w sprawie Turowa.

Minister sprawiedliwości w piątek podczas konferencji prasowej został zapytany, jak to się stało, że rząd zapewniał, że Polska nie zapłaci kar za działanie kopalni Turów, a ostatecznie kary te zostały potrącone przez KE. "Nie zapłaciliśmy, te pieniądze zostały nam ukradzione" - odpowiedział Ziobro.

Zaznaczył, że "nie można się godzić na bezprawie", a w unijnych traktatach nie ma podstawy prawnej, która pozwala KE "zabierać pieniądze". "Jeżeli nie ma podstawy prawnej, to znaczy, że jest to zwykłe złodziejstwo dyktowane politycznie, i tak to postrzegam" - dodał.

Jak podkreślił, Unia Europejska "w sposób bezprawny nałożyła kary, których nie przewiduje żaden traktat". "Chciała doprowadzić (...) do tego, aby w Polsce zabrakło prądu, albo żebyśmy płacili gigantyczne rachunki, jeśli musieliśmy go kupować z zewnątrz" - powiedział Ziobro.

We wrześniu 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Decyzja unijnego trybunału była efektem pozwu, jaki złożyły przeciwko Polsce Czechy. Strona czeska uważała, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżyli się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.

W lutym br. Polska porozumiała się z Czechami, wypłacając im odszkodowanie w wysokości 35 mln euro oraz przekazując 10 mln euro na Fundusz Małych Projektów Środowiskowych. W tym samym miesiącu Komisja Europejska poinformowała Polskę, że przystąpi do potrącenia płatności należnych Polsce z budżetu UE z tytułu kar za Turów. 

Ziobro: nie ma i nie będzie zgody SP na zamianę unijnych traktatów, które proponuje PE 

Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję wzywającą Radę Europejską do rozpoczęcia procesu rewizji traktatów unijnych i przyznania PE m.in. prawa inicjatywy ustawodawczej, a także do wprowadzenia głosowania większościowego w Radzie UE. Oprócz tego posłowie domagają się rozszerzenia uprawnień Unii na takie sfery jak ochrona zdrowia, energetyka, obronność oraz polityka społeczna i gospodarcza. Chcą też, by Parlament Europejski miał prawo do inicjowania, zmieniania lub cofania przepisów oraz by otrzymał pełnię praw jako współprawodawca w zakresie budżetu UE.

Pretekstem do uchwalenia rezolucji było zakończenie 9 maja Konferencji w sprawie przyszłości Europy - serii debat i dyskusji prowadzonych ze społeczeństwem obywatelskim na temat wyzwań i priorytetów UE.

Ziobro podczas piątkowej konferencji prasowej powiedział, że w czwartek PE rozpoczął procedurę zmiany unijnych traktatów i może "nie byłoby w tym nic tak bardzo strasznego, gdyby nie fakt w jakim kierunku ta zmiana traktatu ma następować".

Jak ocenił, "nie ulega żadnej wątpliwości, że to jest dokładnie to, co w swoim programie przygotował aktualnie funkcjonujący rząd niemiecki, zapowiadając, że jego celem jest tworzenie państwa federalnego, zamiast UE jako organizacji międzynarodowej, a to oznacza likwidację państw narodowych. Takich państw, które mają swoją suwerenność, jak państwo polskie" - powiedział szef Solidarnej Polski.

"PE podjął historyczną decyzję o rozpoczęciu procesu, którego finałem miałby być zlikwidowanie państw narodowych, które w ramach ścisłego związku tworzą dzisiaj organizację międzynarodową, jaką jest UE, na rzecz przekształcenia UE w strukturę państwową" - dodał.

Podkreślał jednocześnie, że "nie ma na to zgody Solidarnej Polski i nigdy nie będzie". "Ostrzegaliśmy, że warunkowość, KPO to jest właśnie droga prowadząca do tego celu. I widzimy dzisiaj jak na dłoni, że te nasze diagnozy, które spotykały się z powątpiewaniem, były kwestionowane i mówiono nam, że tak wcale nie jest, że dokładnie to przed czym przestrzegaliśmy wypełnia się na naszych oczach" - mówił.

Ocenił, że tak skonstruowana Unia prowadziłaby do oddania władzy takim ludziom jak kanclerz Niemiec Olaf Scholz czy prezydent Francji Emmanuel Macron.

"To oni by decydowali ponad nami i bez uwzględnienia naszych interesów; nie tylko interesów Ukrainy, państw bałtyckich, ale też i z pewnością Polski" - ocenił.

Pytany przez PAP, w jaki sposób SP chce zablokować procedurę zainicjowaną przez PE, Ziobro podkreślił, że jego partia będzie się domagać w tej sprawie "bardzo jasnego stanowiska Polskiego rządu". "Nie wyobrażam sobie aby (...) rząd mógł takiego rodzaju proces wspierać i akceptować" - powiedział. "Takie jest nasze stanowisko i oczekiwanie wobec PiS, ono jest jednoznaczne" - dodał. (PAP)

autor: Rafał Białkowski, Mateusz Mikowski, Adrian Kowarzyk

an/