Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn w piątek za pośrednictwem mediów społecznościowych ocenił działania rosyjskiej propagandy, która uderza w Polskę. "Jeden z głównych propagandystów Kremla, szef Służby Wywiadu Zagranicznego FR S. Naryszkin ponownie oskarżył Polskę o chęć zajęcia zachodniej Ukrainy" - wskazał rzecznik.
Dodał, że według kremlowskiego propagandysty miałoby to nastąpić po klęsce Kijowa w wojnie z Rosją. "RP ma także dążyć do stworzenia strefy buforowej z centralnych obwodów UA" - stwierdził Żaryn.
Zwrócił też uwagę na dwa kłamstwa zawarte w wypowiedzi Naryszkina.
"Po pierwsze jego słowa wzmacniają antypolską kampanię, którą Rosja rozpętała w odwecie za wsparcie, jakiego Polska udziela Ukrainie. Jej celem jest oczernienie RP oraz poróżnienie Polaków i Ukraińców" - zauważył rzecznik.
Za rosyjskimi operacjami dezinformacyjnymi stoją tamtejsze służby specjalne. Rosyjscy propagandyści powinni być traktowani jako osoby realizujące wytyczne służb na odcinku wojny informacyjnej. https://t.co/FKJScsIMtQ
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) July 1, 2022
"Po drugie Naryszkin daje do zrozumienia, umniejszając tym samym zagrożenie, że w inwazji na Ukrainę Rosja ograniczy się do zajęcia jej wschodnich ziem. Jednak z rozpoznania polskich służb wynika, iż nie można wykluczyć ryzyka, że Rosja ma zamiar zająć całość Ukrainy" - dodał.
Jak podkreślił rzecznik, Siergiej Naryszkin to nie tylko szef rosyjskiego wywiadu, ale także człowiek, który stoi na czele Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego - instytucji powołanej do uprawiania propagandy i rewizjonizmu historycznego, którymi Kreml szerzy swoją zmanipulowaną wizję świata.
Medialne marionetki Putina
Żaryn zwraca uwagę na wpływ mediów w zakresie poszerzania zasięgu rosyjskiej propagandy. "Główną rolę w szerzeniu rosyjskich kłamstw odgrywają ludzie nazywający siebie „dziennikarzami” i „publicystami”, a w rzeczywistości będący częścią systemu kłamstwa zarządzanego przez Kreml", podkreśla rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Za rosyjskimi operacjami dezinformacyjnymi stoją tamtejsze służby specjalne. Rosyjscy propagandyści powinni być traktowani jako osoby realizujące wytyczne służb na odcinku wojny informacyjnej. https://t.co/FKJScsIMtQ
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) July 1, 2022
Rolą znanych z rosyjskiej telewizji postaci ma być zapewnianie społeczno-politycznej stabilności reżimu i manipulowanie opinią publiczną. Prokremlowskie media mają kreować mity nie tylko odnośnie wojny w Ukrainie, ale też stosunku państw członkowskich NATO i Unii Europejskiej wobec konfliktu.
(PAP)
Autor: Paweł Auguff
kgr/