We wtorek na ulicę Bracką, przy której jest m.in. biuro poselskie Ewy Kopacz i Marcina Kierwińskiego przyjechało kilka samochodów straży pożarnej, w tym mobilne laboratorium chemiczne. W biurze swoje czynności przeprowadzali strażacy i policjanci.
Ulica Bracka była zablokowana przez służby od ul. Nowogrodzkiej do pl. Trzech Krzyży.
Jak powiedział rzecznik prasowy PSP bryg. Karol Kierzkowski, na skrzynki mailowe urzędów miejskich, biur poselskich i instytucji w całej Polsce wpłynęły informacje o podłożeniu ładunków wybuchowych. Dodał, że według informacji przekazanych straży przez policję informacje o ładunkach wybuchowych mają niską wiarygodność. Jak dowiedziała się PAP, instytucje nie były ewakuowane. (PAP)
mmi/