O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Trzęsienie ziemi w brytyjskim rządzie. Ministrowie opuszczają Johnsona

Brytyjski minister finansów Rishi Sunak oraz minister zdrowia Sajid Javid złożyli we wtorek rezygnację. Obaj oświadczyli, że utracili zaufanie do premiera Borisa Johnsona. To najpoważniejszy kryzys w trwających niemal trzy lata rządach Johnsona.

Rishi Sunak i Sajid Javid. Fot. NEIL HALL PAP/EPA
Rishi Sunak i Sajid Javid. Fot. NEIL HALL PAP/EPA

"Opinia publiczna słusznie oczekuje, że rząd będzie kierowany właściwie, kompetentnie i poważnie. Rozumiem, że może to być moja ostatnia praca ministerialna, ale wierzę, że te standardy są warte walki i dlatego składam rezygnację" - oświadczył Sunak, który o swojej rezygnacji poinformował kilka minut po Javidzie, którego w lutym 2020 roku zastąpił na stanowisku ministra finansów.

"Z ogromnym żalem muszę powiedzieć, że nie mogę już z czystym sumieniem, kontynuować służby w tym rządzie. (...) Ton, jaki nadajesz jako lider i wartości, które reprezentujesz, są odzwierciedleniem twoich kolegów, twojej partii i ostatecznie kraju. Konserwatyści w swoim najlepszym wydaniu są postrzegani jako chłodni decydenci, kierujący się silnymi wartościami. Może nie zawsze byliśmy popularni, ale byliśmy kompetentni w działaniu w interesie narodowym. Niestety, w obecnych okolicznościach opinia publiczna dochodzi do wniosku, że nie jesteśmy teraz ani jednym, ani drugim" - napisał Javid w liście do Johnsona.

Obie rezygnacje złożone zostały kilka minut po tym, jak Johnson udzielił wywiadu, w którym przyznał, że nie powinien był w lutym mianować posła Chrisa Pinchera na stanowisko zastępcy whipa, czyli osoby dbającej o dyscyplinę w klubie parlamentarnym, w związku z doniesieniami o tym, że od dawna dopuszczał się molestowania seksualnego mężczyzn.

Sprawa, która przesądziła o rezygnacji Sunaka i Javida, zaczęła się 30 czerwca, gdy wyszło na jaw, że Pincher poprzedniej nocy, będąc mocno pijany, molestował seksualnie w jednym z prywatnych klubów w Londynie dwóch mężczyzn. Pincher złożył rezygnację, a Johnson uznał, że zamyka to sprawę. Nie zamknęło, bo okazało się, że nie był to jednostkowy incydent, lecz Pincher ma na koncie długą historię tego typu zachowań, a na dodatek pogłoski o nich krążyły już od kilku lat. W związku z tym zaczęły się pojawiać pytania, czy Johnson wiedział o nich, gdy w 2019 roku powoływał Pinchera na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych, a w lutym tego roku - zastępcę whipa. Sytuację pogarszały mało wiarygodne, i jak wszystko wskazuje, nieprawdziwe wyjaśnienia, które składał w tej sprawie rzecznik premiera. Najpierw mówił on, że Johnson o tym nie wiedział, później, że nie wiedział o zarzutach, a słyszał tylko pogłoski, a wreszcie, że został zdawkowo poinformowany o zarzutach.

Sunak i Javid są drugim i trzecim członkiem rządu Johnsona składającym rezygnację po wybuchu pod koniec 2021 roku afery w związku z alkoholowymi imprezami na Downing Street w czasie restrykcji covidowych. W czerwcu, po fatalnych dla Partii Konserwatywnej porażkach w wyborach uzupełniających w dwóch okręgach, rezygnację złożył jej przewodniczący Oliver Dowden. Jednak wtorkowe rezygnacje, w tym zwłaszcza Sunaka, mają nieporównanie większy kaliber i mogą oznaczać, że z obecnych problemów Johnson nie zdoła się już podnieść. Johnson objął stanowisko lidera Partii Konserwatywnej i premiera w drugiej połowie lipca 2019 roku.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

mj/

Zobacz także

  • Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Fot. PAP/EPA/Chris J. Ratcliffe / POOL

    Zbliża się pakt Wielkiej Brytanii i UE. Co się w nim znajduje?

  • Paczkomat InPost. Fot. PAP/ Albert Zawada

    InPost kontynuuje ekspansję. Przejmuje kolejną firmę

  • Kobiety Fot. PAP/EPA/ADAM VAUGHAN

    Brytyjski Sąd Najwyższy zdecydował ws. "definicji kobiety"

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/MAX SLOVENCIK

    Brytyjczycy ostrzegają Austriaków. Wydali oświadczenie

Serwisy ogólnodostępne PAP