Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Rafał Gawin był zapytany o to, czy biorąc pod uwagę fakt, iż cena energii elektrycznej w przyszłym roku wzrośnie, rekomendował rządowi osłonowe działania na rzecz gospodarstw domowych.
"Pokazaliśmy analizę rynku i powiedzieliśmy, że w tym regulacyjnym modelu rynku, to może (...) doprowadzić to takich podwyżek, wzrostu taryf, jakiego nie widzieliśmy do tej pory. Mieliśmy korektę o 37 proc. w ubiegłym roku, teraz mówimy, że ona może być większa, szczególnie w obrocie. Efektem tego (...) może być coś, co nazwaliśmy bezprecedensowym, w sensie zmiany taryf" - stwierdził Rafał Gawin.
"Widzimy uzasadnienie do tego, by wprowadzić konkretne działania - nazwijmy to - osłonowe. Szczególnie w tym obszarze, którym my, jako organ regulacyjny się zajmujemy, czyli klienci taryfowi" - dodał.
Przyznał, że w przypadku klientów nie objętych taryfowaniem "ten problem jest dużo większy, bo ci odbiorcy już dziś płacą dużo więcej. Ta interwencja w rynek ma uzasadnienie. W naszym przekonaniu, musi być to interwencja celowana w klienta końcowego niż w sam w rynek" - dodał Rafał Gawin.
Jego zdaniem nie ma powodu, dla którego powinna nastąpić na rynku energii korekta cen w dół.
"To oznacza, (...) że w przyszłym roku, nie będzie przesłanek do korekty w dół, a przynajmniej na dzień dzisiejszy nic o tym nie świadczy. Więcej, świadczy o tym, że ten rynek będzie wysoko się wyceniał (...) będziemy oczekiwali, żeby spółki w jak największym stopniu "były zakontraktowane", czyli krótko mówiąc, spółki obrotu dokonają zakupu energii (...)" - podkreślił Gawin.
Zwrócił uwagę, że pierwsza dostawa węgla do produkcji energii na przyszły rok pojawi się prawdopodobnie dopiero w grudniu.
"Dzisiaj przedsiębiorcy muszą zakładać jaka będzie cena węgla. (...) To jest taka okoliczność, która tworzy wiele ryzyk. I to jest fundament do wyceny energii na przyszły rok - niepewność. W momencie gdybyśmy wiedzieli, że węgiel jest, po ile, to pewnie tego ryzyka byłoby mniej i to mogłoby mieć przełożenie na korektę cen" - przyznał Rafał Gawin.
Prezes URE odniósł się też do marż przedsiębiorstw energetycznych. Dodał, że urząd przyjrzał się tej sprawie, biorąc pod uwagę wysokie ceny węgla i zakładając różne scenariusze.
"W każdym z tych scenariuszy 'spread' wychodził nam powyżej czegoś co uznawaliśmy za racjonalne w sensie historycznym. To może być efektem wyceny ryzyka związanego z(...) ceną węgla. Pewności co do tego nie mamy. Wskazaliśmy więc, że jest potencjał do ponadnormatywnej marży" - poinformował Rafał Gawin.
"Pamiętajmy, że marża każdego przedsiębiorstwa może być spożytkowana w różny sposób. Jeżeli są potrzeby inwestycyjne, to, że ona jest duża może być bardzo uzasadnione. Nie oceniamy tego, że jest zła, niepotrzebna, mówimy, że jest ponadnormatywna, gdybyśmy spojrzeli historycznie, wstecz" - podkreślił Rafał Gawin. (PAP)
autorka: Anna Bytniewska
kw/