Jak powiadomił resort, ukraińska "armia IT", składająca się z 250 tys. "hakerów-ochotników z całego świata" wzięła na cel głównie państwowe rosyjskie serwisy. Doprowadziło to m.in. do braku możliwości zrealizowania niektórych operacji finansowych czy złożenia dokumentów na uczelnie przez kandydatów na studia.
Zablokowano również m.in. Roseltorg, czyli największą internetową platformę przetargową, co spowodowało wyciek wrażliwych danych. Atakowano także mniejsze serwisy biznesowe, takie jak np. strony umożliwiające zakup biletów lotniczych i usług ubezpieczeniowych, portale księgowe, witryny kurierskie oraz strony internetowe firm.
Jak czytamy w komunikacie resortu, z powodu działań hakerów ucierpiały też rosyjskie propagandowe media - telewizje i serwisy internetowe oraz państwowa agencja kosmiczna Roskosmos.
Ukraińskie ministerstwo obrony zapowiada skuteczniejszą walkę z Rosją w cyberprzestrzeni
W piątek ukraińskie ministerstwo obrony zapowiedziało skoordynowanie wysiłków na rzecz skuteczniejszej walki z Rosją w cyberprzestrzeni i zorganizowanie tzw. hakatonu, czyli maratonu hakerskiego. Jak wyjaśnił wiceminister obrony Ukrainy Ołeh Hajduk, głównym celem przedsięwzięcia będą: koordynacja wysiłków sektora IT na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa kraju w cyberprzestrzeni, ustalenie prawno-organizacyjnych ram działalności w tej sferze, a także wypracowanie rozwiązań w zakresie walki cybernetycznej.
Od początku wojny z Ukrainą rosyjskie podmioty prowadziły ataki na ukraińskie sieci komputerowe, a Moskwa przygotowuje możliwości cyberataków na Unię Europejską i NATO – oświadczyło w połowie lipca Kanadyjskie Centrum Bezpieczeństwa.
"Zakres i dotkliwość cyberoperacji związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę były niemal na pewno lepiej przygotowane i o większym zasięgu, niż podawano w jawnych źródłach. Oceniamy, że te operacje (...) miały na celu utrudnienie działania, przerwanie aktywności, zniszczenie lub zdyskredytowanie ukraińskiego rządu, wojska, gospodarki, zdobycie wpływu na infrastrukturę krytyczną i ograniczenie społeczeństwu Ukrainy dostępu do informacji" - podsumowała kanadyjska instytucja. (PAP)
mj/