"W najbliższych dniach rozpocznie się kontrola w firmie, której autokar uległ wypadkowi w Chorwacji. Tę kontrolę przeprowadzi Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego" - poinformował Gajadhur.
"Inspekcja Transportu Drogowego oprócz tradycyjnych kontroli drogowych pojazdów, m.in. autokarów, również może prowadzić kontrole w siedzibie firm transportowych. Możemy sprawdzić całą dokumentację firm, jak również, co jest też bardzo istotne, kwestie przestrzegania przez kierowców norm czasu pracy. Możemy sprawdzić nawet rok wstecz, czy nie ma naruszeń związanych z czasem pracy kierowców. Czyli możemy sprawdzić, czy kierowcy jeżdżąc na innych trasach przestrzegali przepisów związanych z normami czasu pracy, mieli odpoczynki, czy nie były przekraczane normy czasu prowadzenia pojazdu" - podkreślił Alvin Gajadhur.
Bus crash in Croatia leaves 12 Polish pilgrims dead, 32 injured https://t.co/68Vsk4Z7g0 pic.twitter.com/9xGStsT83x
— Reuters (@Reuters) August 6, 2022
Kiedy wyniki kontroli?
Pytany, kiedy pojawią się pierwsze efekty kontroli odparł, że "kontrole w siedzibach firm są szczegółowe, więc trzeba będzie na ten wynik zapewne poczekać". "Musimy m.in. sprawdzić, czy kierowcy pracujący w tej firmie mają odpowiednie uprawnienia. Możemy sprawdzić dokumentację firmy w zakresie pracy wszystkich kierowców, którzy pracują w firmie i zobaczyć jak firma w tym zakresie działa" - dodał.
Zdaniem Gajadhura, w zależności od wielkości firmy kontrola może potrwać od ponad miesiąca do kilku miesięcy. Zwrócił też uwagę, że czas pracy kierowców jest kontrolowany także w trakcie rutynowych kontroli drogowych. "To są kontrole wyrywkowe, jeżeli zatrzymamy autokar na trasie, czy przed wyjazdem na prośbę organizatorów wyjazdu. Wtedy sprawdzany jest stan techniczny pojazdu, trzeźwość kierowcy, ale to jest kontrola konkretnego kierowcy i konkretnego autokaru" - powiedział.
Przyznał, że inspekcja drogowa nie sprawdzała autokaru, który uległ wypadkowi na Chorwacji. "Być może robiła to policja" - zaznaczył Gajadhur. Przypomniał, że przyczyny wypadku bada strona chorwacka. Prokuratura i policja chorwacka.
Autokar był wynajęty od firmy z Płońska
Według ostatnich informacji zginęło 11 osób, 12 ofiara zmarła w szpitalu, ponad 32 osób zostało rannych - 19 z nich jest w ciężkim stanie. Jak poinformowało polskie MSZ, autokarem jechała zorganizowana przez Biuro Bractwa św. Józefa pielgrzymka do Medziugorje. W piątek wyruszyła z Częstochowy, byli w niej m.in. pielgrzymi z okolic Sokołowa, Konina i podradomskiej Jedlni.
A #Poland-registered bus carrying #pilgrims to a shrine in #Bosnia skidded from a highway in Northern Croatia early Sat (8/6) and killed at least 12 people and about 30 people were seriously injured. It said most likely the cause of the crash was the driver who falling asleep. pic.twitter.com/uw2SmtNYsW
— SEA Today News (@seatodaynews) August 7, 2022
Jarosław Miłkowski z biura "U Brata Józefa", które pośredniczyło w organizacji wyjazdu do Medziugorje powiedział PAP w sobotę, że autokar, którym podróżowali pielgrzymi był wynajęty od firmy z Płońska.
Jak poinformowało w sobotę Ministerstwo Infrastruktury. Autobus, który uległ wypadkowi w Chorwacji był zarejestrowany w Polsce i posiadał wszystkie wymagane prawem przeglądy.
Ziobro zlecił prokuraturze wszczęcie śledztwa ws. wypadku
Na polecenie Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wszczęte zostało śledztwo w sprawie sprowadzenia w dniu 6 sierpnia 2022 r. na autostradzie A4 w pobliżu miejscowości Podvorec (Chorwacja) katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób, w następstwie, której śmierć poniosło dwanaście osób. (PAP)
Autorka: Anna Bytniewska
mmi/