Minister Buda o KPO: zakładam, że KE zrealizuje swoje zobowiązania, ale jest też scenariusz B

2022-08-10 11:39 aktualizacja: 2022-08-10, 18:33
Waldemar Buda, fot. PAP/Roman Zawistowski
Waldemar Buda, fot. PAP/Roman Zawistowski
W sprawie wypłaty z KPO to dopóki nie będzie podpisana umowa a ostatecznie nie pojawi się odmowa, jesteśmy w procesie. Zakładam, że KE zrealizuje swoje zobowiązania, ale jest też scenariusz B - powiedział PAP minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

Minister przyznał, że - zgodnie z deklaracją Komisji Europejskiej - nadal liczy szybką wypłatę pieniędzy należnych Polsce z Krajowego Planu Odbudowy.

"Dopóki nie będzie złożony wniosek o płatność z KPO i nie będzie podpisana umowa a ostatecznie nie pojawi się odmowa, cały czas jesteśmy w procesie. Zakładam, że Komiejs Europejska zrealizuje swoje zobowiązania, ale jest też scenariusz B" - powiedział PAP Waldemar Buda w Zgierzu (Łódzkie), po spotkaniu w sprawie wykupu przez gminę mieszkań pracowniczych.

"Liczę, że jak najszybciej będzie to załatwione. Poczekajmy jeszcze chwilę, ale kilka wypowiedzi burzy ten spokój i te uzgodnienia poczynione przez między Komisją Europejską a polskim rządem" - podkreślił szef resortu rozwoju i technologii.

Pytany przez PAP, jakie rozwiązania, czyli, jaki "plan B" ma rząd, minister Buda stwierdził tylko, że taka taktyka jest przygotowywana. "Analogicznie do taktyki militarnej, takiej taktyki się nie zdradza, w związku z tym, czekamy na bieg zdarzeń, a na bieżąco będziemy pokazywać, jak można reagować na tę sytuację w Unii Europejskiej" - podsumował.

Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in. że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".

Buda: rząd przeznaczy 50 mln zł rocznie na wykup byłych mieszkań pracowniczych

50 mln rocznie przekaże polski rząd samorządom, które zdecydują się wykupić od podmiotów prywatnych dawne mieszkania pracownicze, aby ich lokatorom nie groziły podwyżki czynszu - powiedział PAP Buda w Zgierzu (woj. łódzkie), gdzie jest ok. 40 takich mieszkań.

Na osiedlu przy dworcu kolejowym w Zgierzu (Łódzkie) w kilkunastu blokach, które były własnością zakładów chemicznych "Boruta", wielu lokatorów wykupiło mieszkania na własność. Są też tam lokale komunalne. W wyniku reprywatyzacji z wczesnych lat 90. ub. wieku ok. 40 mieszkań stało się jednak, wraz z lokatorami, własnością prywatnych podmiotów.

"Boimy się drastycznych podwyżek czynszów. Nie mamy pewności, czy nas stąd nie wyrzucą, bo prywaciarze nie chcą zawierać umów długoterminowych" - narzekała jedna z lokatorek byłego mieszkania pracowniczego zakładów "Boruta", które obecnie jest własnością prywatną. "Za małe mieszkanie w Zgierzu płacę 1200 zł miesięcznie, a szykuje się kolejna podwyżka" - mówiła inna lokatorka z dawnego osiedla zakładów chemicznych.

"50 mln rocznie przekaże polski rząd samorządom, które zdecydują się wykupić od podmiotów prywatnych dawne mieszkania pracownicze, aby ich lokatorzy nie byli narażani na kolejne drastyczne podwyżki czynszu" - zadeklarował w środę w rozmowie z PAP minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, który przyjechał do Zgierza na spotkanie z mieszkańcami dawnego osiedla pracowniczego zakładów "Boruta".

"W całym kraju jest kilka tysięcy byłych mieszkań pracowniczych, które, po uchwaleniu odpowiedniej ustawy, będą mogły wykupić władze gmin. Pieniędzy ze skarbu państwa na ten cel nie zabraknie" - zapewnił szef MRiT. "Opracujemy rozwiązania prawne w ten sposób, że prywatnym właścicielom po prostu nie będzie się opłacało ich nie sprzedawać. Ich odkupienie planowane jest po cenach wolnorynkowych" - wyjaśnił. "Pieniądze w wysokości 95 proc. wartości byłego mieszkania pracowniczego przekaże rząd z Funduszu Dopłat samorządom, a te skomunalizują lokale" - powiedział PAP Buda.

Minister dodał, że lokatorzy byłych mieszkań pracowniczych wykupionych przez samorządy "będą mieli pierwszeństwo nabycia takiego lokalu i to za niewielkie pieniądze lub w jego wynajmie na preferencyjnych warunkach" - zapewnił.

"Nowe przepisy będą ukoronowaniem starań mieszkańców i władz miasta o uregulowanie sytuacji tych zasobów, co pozwoli na ich przejęcie" - podkreślił podczas spotkania z mieszkańcami prezydent Zgierza Przemysław Staniszewski.

Według Ministerstwa Rozwoju i Technologii w Polsce jest kilkanaście tysięcy były mieszkań pracowniczych.

(PAP)

Autor: Hubert Bekrycht

js/