Na osiedlu przy dworcu kolejowym w Zgierzu (Łódzkie) w kilkunastu blokach, które były własnością zakładów chemicznych "Boruta", wielu lokatorów wykupiło mieszkania na własność; są też tam lokale komunalne. W wyniku reprywatyzacji z wczesnych lat 90. ub. wieku ok. 40 mieszkań stało się jednak, wraz z lokatorami, własnością prywatnych podmiotów.
"Boimy się drastycznych podwyżek czynszów. Nie mamy pewności, czy nas stąd nie wyrzucą, bo prywaciarze nie chcą zawierać umów długoterminowych" - narzekała jedna z lokatorek byłego mieszkania pracowniczego zakładów "Boruta", które obecnie jest własnością prywatną. "Za małe mieszkanie w Zgierzu płacę 1200 zł miesięcznie, a szykuje się kolejna podwyżka" - mówiła inna lokatorka z dawnego osiedla zakładów chemicznych.
"50 mln rocznie przekaże polski rząd samorządom, które zdecydują się wykupić od podmiotów prywatnych dawne mieszkania pracownicze, aby ich lokatorzy nie byli narażani na kolejne drastyczne podwyżki czynszu" - zadeklarował w środę w rozmowie z PAP minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, który przyjechał do Zgierza na spotkanie z mieszkańcami dawnego osiedla pracowniczego zakładów "Boruta".
"W całym kraju jest kilka tysięcy byłych mieszkań pracowniczych, które, po uchwaleniu odpowiedniej ustawy, będą mogły wykupić władze gmin. Pieniędzy ze skarbu państwa na ten cel nie zabraknie" - zapewnił szef MRiT. "Opracujemy rozwiązania prawne w ten sposób, że prywatnym właścicielom po prostu nie będzie się opłacało ich nie sprzedawać. Ich odkupienie planowane jest po cenach wolnorynkowych" - wyjaśnił. "Pieniądze w wysokości 95 proc. wartości byłego mieszkania pracowniczego przekaże rząd z Funduszu Dopłat samorządom, a te skomunalizują lokale" - powiedział PAP Buda.
Minister dodał, że lokatorzy byłych mieszkań pracowniczych wykupionych przez samorządy "będą mieli pierwszeństwo nabycia takiego lokalu i to za niewielkie pieniądze lub w jego wynajmie na preferencyjnych warunkach" - zapewnił.
"Nowe przepisy będą ukoronowaniem starań mieszkańców i władz miasta o uregulowanie sytuacji tych zasobów, co pozwoli na ich przejęcie" - podkreślił podczas spotkania z mieszkańcami prezydent Zgierza Przemysław Staniszewski.
Według Ministerstwa Rozwoju i Technologii w Polsce jest kilkanaście tysięcy były mieszkań pracowniczych. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
mar/