W opublikowanym na stronie Okręgu PZW we Wrocławiu liście otwartym, prezes zarządu tej organizacji Andrzej Świętach napisał, że "dokonano przestępstwa i zbrodni na ekosystemie rzeki Odry".
"Mam nadzieję, że sprawca (sprawcy) tego czynu zostaną ustaleni i poniosą daleko idące konsekwencje swoich bezmyślnych, a może świadomych i wykonanych z premedytacją działań" – napisał Świętach.
Katastrofa ekologiczna #Odra.Rozmawiałem z WIOŚ #Wrocław i #ZielonaGóra Skażenie pojawiło się Jaz Lipki styk Opolszczyzny i Dolnego Ślaska.Trwają badania toksykologiczne ryb oraz próbek wody przesyconej tlenem,na obecność mezytylenu.Krosno Odrzańskie wyłowiono 1 tonę śniętych ryb pic.twitter.com/tFsfPQw9DW
— Piotr Borys (@piotr_borys) August 10, 2022
Wskazał, że najtrudniejsza sytuacja była na kanałach żeglugowych na rzece Odrze w Oławie, gdzie – jak napisał – zebrano 3,3 tys. kg śniętych ryb. "Martwe ryby znajdowaliśmy również poniżej Oławy, najwięcej (…) poniżej jazu w miejscowości Jeszkowice. Tutaj wyławialiśmy martwe brzany, klenie, jazie, leszcze, sandacze oraz sumy. Wszystkie martwe ryby zostały zabrane przez specjalistyczną firmę i poddane utylizacji" – napisał prezes Okręgu PZW we Wrocławiu.
Świętach podziękował wszystkim zaangażowanym w usuwanie martwych ryb; jak podkreślił pozwoliło to "zapobiec katastrofalnym skutkom zanieczyszczenia wody tonami rozkładających się ryb".(PAP)
autor: Piotr Doczekalski
mar/