Jak poinformował w środę w mediach społecznościowych prezydent miasta Arkadiusz Chęciński, miasto przejęło teren wraz z budynkami dawnej piekarni przy ul. Kotlarskiej.
"Ostatnie lata to niszczejące obiekty i niebezpieczeństwo, jakie z tego wynikało. Takie tereny niezwykle ciężko odzyskać, ale dzięki pracy urzędników udało się je przejąć. Obiekt został zabezpieczony, odpowiednio oznakowany, a także założyliśmy tam monitoring" – zapewnił prezydent Sosnowca.
"Co dalej? Będziemy chcieli ten teren sprzedać, aby przestał wreszcie straszyć. Myślę, że będzie to szansa na zmiany przy ul. Kotlarskiej i Wiązowej. Chcemy, aby te rudery wreszcie zniknęły, a teren został zagospodarowany - bo na to po prostu zasługuje" – dodał Chęciński.
Do tragicznego zdarzenia w tym miejscu doszło 14 listopada 2020 r. Dwie dziewczynki w wieku 11 i 13 lat zostały ranne po upadku z wysokości drugiego piętra. Starszą, z poważniejszymi obrażeniami, zabrał do szpitala śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, druga została zabrana do szpitala przez karetkę.
13-latka zmarła na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, 11-latkę udało się uratować. Jak ustalili śledczy starsza dziewczynka targnęła się na życie wobec problemów emocjonalnych, młodsza poszła jej towarzyszyć – to jej krzyki po skoku przyciągnęły pomoc.(PAP)
autor: Mateusz Babak