Są symbolem potęgi Polski w złotym wieku. Zlot drewnianych łodzi i statków we Włocławku

2022-08-13 17:15 aktualizacja: 2022-08-13, 17:29
Festiwal Wisły: Parada statków i łodzi. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Festiwal Wisły: Parada statków i łodzi. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Flisacy z całego kraju uczestniczą w szóstej edycji Festiwalu Wisły, który od wczoraj trwa we Włocławku. Jutro będzie ich gościł Toruń. To największy w tej części Europy zlot tradycyjnych łodzi i statków rzecznych. Organizatorzy przekonują, że na drewnianych łajbach da się pływać niezależnie od stanu wody.

"Mamy szósty Festiwal Wisły. Po raz kolejny pokazujemy, że to wspaniała rzeka, której nie należy się bać, tylko należy korzystać. Drewniane łodzie są tego symbolem. Są symbolem potęgi Polski w złotym wieku. Były w naszej historii zawsze. Niezależnie, czy Wisła jest wyższa, czy też niższa — na drewnianych łodziach się tego nie boimy. W średniowieczu zdarzało się, że ta rzeka była jeszcze niższa, a pływano nią" - powiedział w rozmowie z PAP rzecznik prasowy imprezy Jacek Kiełpiński.

Już w sobotę kilkudziesięciu śmiałków przepłynie we Włocławku Wisłę wpław. "Wisła jest czysta, nie należy się jej bać. Mamy nadzieję, że nie spotka jej nigdy coś tak złego, jak Odrę" - mówił Kiełpiński.

Flisacy zachęcali ludzi w każdym wieku do rejsów tradycyjnymi łodziami. Od wczoraj  do łajb ustawiają  się długie kolejki.

W sobotę festiwal bawi we Włocławku, a w niedzielę i w poniedziałek w Toruniu

"Najlepszym sposobem na pierwsze zaprzyjaźnienie się z Wisłą jest niewątpliwie krótka przejażdżka wiślaną łodzią, płaskodenną jednostką, z której kontakt z rzeką jest bezpośredni, bliski, prawdziwy. Czujesz wiatr na twarzy, słońce na swoim ciele. Praktycznie możesz dotknąć wody, gdy przechylisz się troszkę za burtę. Zobaczysz, że świat z perspektywy rzeki wygląda zupełnie inaczej. Te brzegi nagle zmieniają się diametralnie. Widzisz zielone zarośla, piękne wiślane piaszczyste wyspy. Gra światła, gra cienia, błękitne chmury. To jest coś, w czym można się zakochać. Trzeba tylko spróbować" - przekonywał Michał Konopa z łodzi "Mieszko" z Warszawy.

Przez cały dzień goście festiwalu mogą korzystać ze stanowisk edukacyjnych prezentujących dawne rzemiosła i zawody m.in. szkutnictwo, powroźnictwo, ciesielstwo okrętowe, rybactwo, kulturę i folklor regionów nadwiślańskich. Wzięciem cieszyły się także targi nadwiślańskich produktów wiślanych. Te elementy programu pozostaną niezmienne przez cztery dni. W sobotę festiwal bawi jeszcze we Włocławku, a w niedzielę i w poniedziałek w Toruniu.

(PAP)

Autor: Tomasz Więcławski

gn/