"Już w niedzielę będziemy chcieli zbudować kolejną zaporę. One będą powstawać dalej na północ, żeby stworzyć kaskadowy system zapór, który gromadziłby śnięte ryby i pozwalał efektywnie usuwać je z Odry" – powiedział w rozmowie z PAP wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Cztery zapory powstały w trzech miejscach: Krajniku Dolnym, Marwicach i dwie w Widuchowej. Mają one pomagać w zagarnianiu ryb w kierunku brzegu i ułatwiać ich wyciąganie.
Jak przekazał wojewoda zachodniopomorski, "w ciągu ostatniej doby wyłowiono ponad trzy tony ryb, najwięcej gromadzi się w Krajniku Dolnym". Podkreślił też, że liczy na działania strony niemieckiej.
"Wraz z policją dokonał monitoringu rzeki z powietrza, od Szczecina do granic województwa, nie widziałem działań po stronie niemieckiej, żadnej zapory, żadnego rękawa, który gromadziłby śnięte ryby" – powiedział Bogucki.
Brak działań ze strony niemieckiej
Poinformował też, o dwudziestu przypadkach naruszeń zakazu niekorzystania z Odry. Jedna osoba została ukarana mandatem. Sytuację na wodzie monitoruje 91 policjantów, a 314 pilnuje, by mieszkańcy nie wchodzili do wody.
W działaniach na Odrze udział bierze też 40 żołnierzy 14. ZBOT wraz z 11 żołnierzami wojsk operacyjnych z 5 pułku inżynieryjnego w Szczecinie - Podjuchach. Terytorialsi to w większości żołnierze ze 141. batalionu lekkiej piechoty w Choszcznie.
"Naszym głównym zadaniem jest wsparcie służb i organizacji rządowych, tu wspieramy straż pożarną. Będziemy pracowali tu tak długo, aż nie oczyścimy rzeki ze śniętych ryb" - powiedział dowódca batalionu ppłk Maciej Paul. (PAP)
Autorka: Małgorzata Miszczuk
kgr/