Przygotowywany przez Katedrę Ekonomii i Finansów Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) Barometr Ofert Pracy wskazuje na zmiany liczby publikowanych w internecie ogłoszeń o zatrudnieniu. W lipcu wskaźnik spadł ponownie - do 373,9 pkt. z 389,8 pkt. w czerwcu.
Jak podkreślili analitycy, w lipcu po wyłączeniu pracy o charakterze sezonowym we wszystkich województwach było mniej internetowych ofert zatrudnienia niż przed miesiącem. Relatywnie najmniejszy spadek liczby wakatów odnotowano w woj. mazowieckim, śląskim oraz łódzkim, zaś największy w woj. świętokrzyskim, lubelskim oraz zachodniopomorskim. Spadki liczby ofert pracy były ogólnie mniejsze w województwach o niższej stopie bezrobocia - dodali.
W ocenie autorów opracowania negatywne nastroje panujące w gospodarce w lipcu przyczyniły się do spadków we wszystkich szerokich grupach zawodowych.
"Ostro zanurkowała liczba wakatów skierowanych do przedstawicieli prac fizycznych. Na razie wydaje się to być jednak korektą wzrostowej tendencji, gdyż grupa zawodów fizycznych pozostaje liderem pod względem wzrostów w okresie pokowidowej odbudowy. Wyraźnie mniej niż przed miesiącem ukazało się również wakatów w zawodach usługowych. Relatywnie najmniejsze spadki z kolei odnotowano dla zawodów technicznych i inżynieryjnych" - podali.
Według autorów analizy ogólne tendencje panujące na polskim rynku internetowych ofert pracy sygnalizują narastające spowolnienie napływu nowych ofert pracy. Są jednak nieliczne kategorie, w których ogłoszeń zatrudnienia przybywa.
Jak podkreślono w analizie, pojawia się również problem spadku realnych dochodów społeczeństwa, gdyż wzrost wynagrodzeń nie nadąża za inflacją, co obniża zdolność konsumencką i w konsekwencji popyt krajowy, który w ostatnich latach był motorem napędowym polskiej gospodarki.
W ocenie autorów analizy wbrew pogorszeniu ogólnego klimatu koniunktury gospodarczej polski rynek pracy obecnie nie jest jeszcze w złej kondycji. (PAP)
kw/