Zabił z wiatrówki kota. Martwe zwierzę ukrył w garażu. Nie wiedział, że jest nagrywany
Policjanci z komisariatu w Kobierzycach na Dolnym Śląsku zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabicie kota. Sprawca strzelał z wiatrówki do zwierzęcia. 38-latek za swój czyn odpowie teraz przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Podkom. Wojciech Jabłoński z Wrocławskiej policji poinformował we wtorek, że do zdarzenia doszło przed kilkoma dniami wieczorem w Bielanach Wrocławskich.
"O zdarzeniu funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Kobierzycach powiadomił świadek, który widział, jak pewien mężczyzna strzela prawdopodobnie z wiatrówki do kota. Jednym z dowodów w sprawie jest film z tego zajścia" - powiedział policjant.
Policjanci ustalili dokładnie miejsce, gdzie doszło do tego zdarzenia oraz osobę podejrzewaną o ten czyn.
"Policjanci znaleźli w jednym z garaży na terenie Bielan Wrocławskich martwego kota i zatrzymali 38-latka. Po sprawdzeniu pomieszczeń zajmowanych przez mężczyznę funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli karabinek pneumatyczny do dalszych badań" - powiedział Jabłoński.
Mężczyzna usłyszał zarzut z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt, za co może mu grozić kara więzienia nawet do 3 lat.(PAP)
autor: Roman Skiba