"Tworząc plan, wyszliśmy z założenia, że wykorzystywanie seksualne dzieci jest problemem społecznym, który istnieje od zawsze i może wystąpić w każdym środowisku, nie ma tutaj żadnych wyjątków" - powiedział Romanowski, odnosząc się do stwierdzenia gazety, że w Ministerstwie Sprawiedliwości powstał zespół do spraw przeciwdziałania przestępczości przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę osób małoletnich, który ma m.in. opracować krajowy plan działania w tym zakresie.
Wiceminister przypomniał, że zagrożenie istnieje "w rzeczywistości realnej, ale także w tej wirtualnej, gdzie zjawisko narasta lawinowo". Jak zwrócił uwagę, ma na to wpływ rozwój teleinformatyczny, który poszerza zakres działania sprawców. W dzisiejszych czasach anonimowość w internecie, szczególnie jeśli chodzi o sprawców, powoduje, że skoordynowane działania są bardzo potrzebne - zaznaczył Romanowski w rozmowie z gazetą.
Pytany czy resort prowadził własne analizy, które pozwoliłyby na dokładniejsze oszacowanie skali problemu (wykorzystania seksualnego dzieci - PAP), Romanowski stwierdził, że w toku jest np. badanie prowadzone przez Szkołę Wyższą Wymiaru Sprawiedliwości dotyczące efektywności terapii stosowanych wobec sprawców przestępstw o charakterze seksualnym oraz badanie Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości dotyczące przestępczości seksualnej popełnianej w cyberprzestrzeni. "Eksperci z Instytutu Ekspertyz Sądowych opracowali np. zasady opracowywania ekspertyzy psychologicznej w sprawach o przestępstwa seksualne na szkodę małoletnich, a nawet autorski kwestionariusz wywiadu psychologicznego na potrzeby badań" - wskazał.
Na pytanie czy w obecnym systemie prawnym, w systemie reagowania, są jakieś luki, które pilnie trzeba wypełnić, wiceminister odpowiedział, że "zespół podjął się analizy aktualnych rozwiązań krajowych i wyszukania tych luk". Dodał, że "ten pełen obraz właśnie powstaje". Jak powiedział, nie oznacza to, że "już teraz nie identyfikujemy potrzeb i im nie zaradzamy". "Można powiedzieć, że jesteśmy w trakcie kapitalnego remontu. Tutaj trzeba jakąś ściankę działową zburzyć, tutaj trzeba zbudować jakiś łącznik" - stwierdził Romanowski.
Wiedząc, że są konieczne zmiany dotyczące np. przyjaznych pokoi przesłuchań dla dzieci, wytyczne co do rozmowy podczas spotkania przygotowawczego czy systematyczny nadzór nad standardami pokoi w sądach, rozwiązania te wprowadzamy, już teraz zmieniamy rozporządzenia, mimo że prace zespołu jeszcze się nie zakończyły - wyjaśnił wiceminister. "W tzw. ustawie antyprzemocowej 2.0 wprowadzamy dostosowane do potrzeb dzieci pouczenia czy wymóg uwzględniania stanowiska dziecka przy wyborze płci biegłego" - zaznaczył.
"Chcemy, aby powstał efektywny i skoordynowany system, który obejmie wszystkie obszary od profilaktyki przestępczości, poprzez sprawny i przyjazny dzieciom wymiar sprawiedliwości, aż do nadzoru i zarządzania sprawcami" - wskazał wiceminister, pytany o nowe rozwiązania.
"Chcemy zminimalizować ryzyko, że dziecko nie będzie +zaopiekowane+, postarać się, by miało zaufanie do systemu, a gdy się w nim znajdzie, pozostało w jego zainteresowaniu do momentu, aż będzie bezpieczne" - zaznaczył Romanowski w rozmowie z gazetą. (PAP)
an/