Huczne wesele wiceministra rolnictwa i kosztowny prezent ślubny. Norbert Kaczmarczyk przerywa milczenie

2022-08-25 16:43 aktualizacja: 2022-08-25, 22:42
Norbert Kaczmarczyk, fot. PAP/Art Service 2
Norbert Kaczmarczyk, fot. PAP/Art Service 2
Brutalną napaść polityczną na mnie i moją rodzinę traktuję jako atak na całe rozwijające się polskie rolnictwo - tak odniósł się wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Norbert Kaczmarczyk z Solidarnej Polski do doniesień medialnych dotyczących jego wesela i kontrowersji z nim związanych.

W ostatnich dniach media informowały o ślubie wiceministra rolnictwa. Na weselu było ponad 500 gości, w tym m.in. minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Na imprezie wystąpił zespół disco-polo Bayer Full. Szeroko opisywany przez media był także prezent dla młodej pary w postaci ciągnika marki John Deere za 1,5 mln złotych. Zdjęcia z przekazania maszyny podczas uroczystości weselnej dystrybutor urządzenia opublikował na swoim profilu na Facebooku.

Samo wydarzenie, a głównie przekazanie młodej parze drogiego ciągnika, było szeroko komentowane w mediach.

Kaczmarczyk w czwartek wydał oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym odnosi się do sprawy. Ocenił w nim, że jego ślub został wykorzystany "do brutalnej i kłamliwej gry politycznej", a on, jego żona i rodzina zostały zaatakowane przez polityków opozycji i niektóre media.

"Spieszę więc wyjaśnić, że koszty całej uroczystości ślubnej zostały pokryte z prywatnych środków obu naszych rodzin, za co serdecznie - jako para młoda - im dziękujemy" - pisze dalej wiceminister rolnictwa. "Duża liczba weselnych gości wynika z tradycji i sposobu funkcjonowania naszej lokalnej społeczności" - dodał.

W oświadczeniu polityk podkreśla, że jego rodzina od pokoleń zajmuje się ciężką pracą rolniczą i angażuje się w sprawy lokalnej społeczności. "Tak jak wielu polskich rolników, nasza rodzina woli inwestować w nowoczesny sprzęt, a nie w drogie limuzyny, zegarki czy ośmiorniczki tak bliskie naszym politycznym oponentom" - stwierdził.

"Trzeba podkreślić, że to brat wyraził zgodę na film, ponieważ to formuła promocyjna firmy sprzedającej (ciągnik - przyp. PAP), stosowana u wszystkich jej klientów. Nie wiedziałem, że brat udostępni mi w użytkowanie ciągnik, więc jako osoba publiczna nie mogłem też nikomu zakazywać nagrywania. Ciągnik pozostaje własnością brata, więc to on podejmuje wszelkie związane z nim decyzje" - podkreśla Kaczmarczyk.

Jak wskazuje, "przekazanie traktora parze młodej miało charakter symboliczny, oznaczający udostępnienie go do użytku na gospodarstwie". "To Konrad Kaczmarczyk jest właścicielem ciągnika i będzie spłacał za niego kredyt, jak przy wielu innych jego inwestycjach" - dodaje. "Dlatego brutalną napaść polityczną na mnie i moją rodzinę traktuję jako atak na całe rozwijające się polskie rolnictwo" - stwierdził.

"Jedyne, czego żałuję, to to, że nie ma dziś możliwości zakupu podobnej jakości sprzętu polskiej produkcji. To przez skandaliczną politykę gospodarczą prowadzoną przez liberałów takich jak Balcerowicz czy Tusk, w latach 90. niszczono polskie fabryki ciągników i kombajnów zbożowych. Te produkty, w owym czasie, konkurowały z najlepszymi zachodnimi tamtych czasów" - napisał.

Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka i posłanka KO Dorota Niedziela w czwartek w Sejmie podczas konferencji prasowej poinformowali, że składają do Centralnego Biura Antykorupcyjnego wniosek o zbadanie oświadczeń majątkowych wiceministra Kaczmarczyka. Kontrowersje - według polityków KO - budzi fakt pozyskania środków na organizację wesela na ponad 500 osób oraz otrzymany przez wiceministra ciągnik. (PAP)

Autor: Grzegorz Bruszewski

js/