Jedynym zawodowym startem kolarza do końca sezonu będzie jednodniowy wyścig Dookoła Lombardii 8 października. Później pod koniec października weźmie udział w pokazowym wyścigu Tour de France Prudential Singapore Criterium, w którym wystartuje też wielu znanych kolarzy z "Wielkiej Pętli".
Na pytanie duńskich mediów dlaczego Vingegaard nie wystartuje w Australii, a poleci w daleką podróż do Singapuru jego zespół Jumbo Visma wyjaśnił, że ten start będzie wakacyjnym zakończeniem sezonu natomiast MŚ wymagałyby o wiele więcej wysiłku.
Trener reprezentacji Danii Anders Lund powiedział dziennikowi "BT", że jest zawiedziony decyzją kolarza i jego zespołu, ale jak podkreślił "tak jest w kolarstwie zawodowym, że interesy reprezentacji i zawodowych zespołów zwykle nie idą ze sobą w parze".
Vingegaard po zajęciu w ubiegłym roku drugiego miejsca w Tour de France za Tadejem Pogacarem zrezygnował ze startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio z tego samego powodu.
"Cała Dania jest zawiedziona, zwłaszcza że nasz najlepszy kolarz jeszcze jako senior nie jeździł w koszulce reprezentacji" - skomentował "BT".
Zbigniew Kuczyński
mar/