Zagadka spódnicy Brada Pitta rozwiązana. Aktor zadebiutował jako projektant

2022-09-02 19:30 aktualizacja: 2022-09-02, 20:01
Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN
Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN
Podczas berlińskiej premiery najnowszego filmu „Bullet train” Brad Pitt zaskoczył wszystkich niecodziennym strojem. Na czerwonym dywanie pojawił się bowiem w spódnicy. Podczas promujących film spotkań zaprezentował jeszcze kilka innych stylizacji, które dziennikarze ocenili bardzo entuzjastycznie, zauważając przy tym nonszalanckie bawienie się modą. Jak się okazało, nie był to przypadek. Od pewnego czasu gwiazdor spełnia się w branży modowej i już może pochwalić się pierwszym sukcesem. Kolekcja kaszmirowych ubrań tworzona wspólnie z przyjaciółką Sat Hari Khalsą pojawiła się w sieci luksusowych domów towarowych Selfridges.

Brad Pitt i Sat Hari Khalsa, terapeutka i projektantka biżuterii, przyjaźnią się od lat. A spotkania wykorzystywali nie tylko na towarzyskie pogawędki. W 2019 roku wpadli na odważny pomysł stworzenia luksusowej marki odzieżowej God's True Cashmere. W niedawnej rozmowie z magazynem ”Vogue” twórczy duet pochwalił się pierwszym sukcesem - ich kaszmirowa kolekcja od września dostępna jest dla klienteli domów towarowych Selfridges.

Proroczy sen postanowili przekuć w realne przedsięwzięcie

W rozmowie z modowym magazynem oboje z rozbawieniem wspominali początek swojej współpracy, przyznając, że ich biznesowe drogi musiały się kiedyś skrzyżować. Dlaczego? Khalsa miała bowiem proroczy sen.

„We wtorek przyśniło mi się, że Brad stał przede mną i przymierzał stroje proponowane mu przez stylistę. Cały ubrany był w zielony kaszmir i przekonywał, że potrzebuje w swoim życiu więcej miękkości i zieleni. Opowiedziałam mu ten sen, na co on odparł, że dokładnie taka sytuacja miała miejsce podczas wtorkowych przymiarek. Powiedział wtedy, że potrzebuje więcej zielonego kaszmiru i miękkości w swoim życiu” - wspomniała projektantka.

Brad potwierdził, że jednomyślnie uznali to za dobrą wróżbę, a proroczy sen postanowili przekuć w realną działalność. Pierwsze pojedyncze projekty prezentowane były tylko w niewielkim butiku w Los Angeles. Żadne z nich nie spieszyło się z promocją projektów, powoli dopracowując każdy szczegół.

Gdy uznali, że kolekcja może zostać przedstawiona szerszemu gronu, nawiązali współpracę z siecią brytyjskich domów towarowych. To, co wyróżnia kolekcję, to kaszmirowe koszule idealne dla mężczyzn i kobiet. Priorytetem jest bowiem wygoda. ”Moda nie powinna być ograniczona przez płeć. Po prostu noś to, co sprawia, że czujesz się dobrze, co jest fajne” - zachęcał Pitt w rozmowie z magazynem „Vogue”, przy okazji tłumacząc, dlaczego sam podczas premiery wystąpił w spódnicy.

Dodał, że choć mają z Sat Hari za sobą pierwszy poważny biznesowy krok, nie spieszą się z podbojem światowych wybiegów czy sieci sklepów. „Chcieliśmy zacząć powoli. Żadne z nas wcześniej nie projektowało ubrań. Poza tym obydwoje mamy też inne prace. Na razie będziemy się świetnie bawić tworząc nowe projekty, nie rezygnując jednak z dotychczasowych zawodowych zobowiązań. Bez wątpienia nie jesteśmy mistrzami w robieniu szumu wokół siebie. Powiedziałbym, że jesteśmy w tym raczej kiepscy” - z rozbrajającą szczerością przyznał Pitt żartując, że być może w przyszłości poza prężnie działającą marką odzieżową wspólnie z przyjaciółką doczeka się niewielkiej hodowli kóz. Na razie jednak - i to już nie był żart - zastanawiają się nad poszerzeniem asortymentu o koce, czapki i skarpetki. (PAP Life)

mmi/