13 września 1944 ok. 12.15 niemieccy saperzy wysadzili w powietrze Most Poniatowskiego. Zniszczeniu uległy filary oraz cztery stalowe i jedno żelbetonowe przęsło. Tego samego dnia wysadzono także kolejowy most średnicowy, a ok. 23.30 - Most Kierbedzia.
Składające się w dużej części z niemieckich kryminalistów oddziały Waffen-SS dowodzone przez SS-Oberführera Oskara Dirlewangera zaatakowały budynek Szpitala Ubezpieczalni Społecznej przy Czerniakowskiej 231, broniony przez żołnierzy AK z Batalionu "Zośka". Niemcy zbombardowali budynek, zapalając go.
Ratując rannych zginęli m.in. dr Zdzisław Górecki, dr Wanda Kozakiewicz-Grochowska, dr Mieczysław Dziewanowski i dr Zofia Pęska. Ok. 120 pacjentów udało się ewakuować na teren Gazowni przy Ludnej, jednak w płonącym budynku zginęło kilkudziesięciu rannych. Dirlewangerowcy mordowali pacjentów szpitala i mieszkańców okolicznych budynków.
Niemcy zajęli Port Czerniakowski i budynki przy ul. Łazienkowskiej. Przy ul. Marszałkowskiej zginął dowódca patrolu megafonowego "Chwaty" IV Oddziału Biura Informacji i Propagandy KG AK kpr. pchor. Wojciech Mencel ps. "Paweł Janowicz" (1923-1944). Podczas okupacji studiował na tajnych kompletach filologii polskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Należał do redakcji konspiracyjnego miesięcznika literackiego "Sztuka i Naród.
W Śródmieściu powstańcy odparli niemiecki atak w rejonie Wroniej. Kilka niemieckich szturmów od strony Marymontu odparli także obrońcy Żoliborza.
Autor: Maciej Replewicz
mj/