Podczas gdy niektórzy muszą czekać w kolejce ustawionej wzdłuż Tamizy nawet kilkadziesiąt godzin, parlamentarzyści mają możliwość natychmiast dostać się do Westminster Hall po okazaniu przepustki.
„To nadużycie przywilejów. Nie mam nic przeciwko staniu w kolejce, bo wszyscy stoją. Ale nie ma usprawiedliwienia dla czegoś takiego, to nie fair” – powiedziała cytowana przez „Times” Julie Newman.
Jak szacują władze, przez ponad cztery dni, w czasie których trumna będzie wystawiona na widok publiczny, hołd królowej może chcieć oddać nawet milion osób.
W czwartek w południe kolejka liczyła ponad 5 km. Szacunki mówią, że może osiągnąć długość nawet 16 kilometrów. W sobotę wieczór dołączenie do niej może okazać się już niemożliwe.
Z Londynu Marcin Furdyna
mar/