W lipcu i sierpniu w segmentach ruchu czarterowego i cargo Lotnisko Chopina odnotowało wyniki lepsze niż w roku 2019. "Ruch lotniczy odbudowuje się znacznie szybciej, niż przewidywały prognozy" - poinformowało w środę Lotnisko Chopina w Warszawie.
"Ogółem w dwóch letnich miesiącach stołeczny port odprawił 3 316 898 podróżnych, w lipcu było to 1 mln 690 tys. 68 a w sierpniu 1 mln 626 tys. 830, czyli tylko o 14 proc. mniej niż w przedpandemicznym roku 2019. Jedna czwarta tej liczby to pasażerowie transferowi" - wynika z danych podanych przez lotnisko.
Ze statystyk portu wynika, że ogółem w lipcu i sierpniu w ruchu krajowym podróżowały 257 tys. 103 osoby, natomiast w ruchu międzynarodowym 3 mln 59 tys. 795 osób. "Stopniowo odbudowuje się zainteresowanie lotami rozkładowymi. W połączeniach regularnych najchętniej w wakacje wybierano loty do Londynu, Paryża, Amsterdamu, Frankfurtu i Tel Awiwu" - podano w informacji.
Rekord padł w 3 lipca
Najwięcej pasażerów obsłużonych w ciągu doby odnotowano w tym roku 3 lipca. "Wówczas z naszych usług skorzystały 58 tys. 792 osoby. To zaledwie 3 proc. mniej niż tego samego dnia w ostatnim przed pandemią, najlepszym dla lotniska, roku 2019" - ocenili przedstawiciele lotniska.
Poinformowano, że samolotami wyczarterowanymi przez biura podróży na odpoczynek poleciały 734 tys. 252 osoby - w lipcu 376 tys. 242, a w sierpniu 358 tys. 10. Razem stanowi to o 66,5 tys. podróżnych więcej niż w roku 2019. "Największym zainteresowaniem wśród turystów cieszyły się Antalya, Rodos, Burgas, Heraklion i Hurghada" - wynika z danych portu lotniczego.
Wskazano, że od początku br. Lotnisko Chopina przyjęło 9 mln 106 tys. 283 podróżnych (o ok. jedną czwartą mniej niż w 2019 roku). "W tym okresie także stołeczny port odprawił 67 tys. 581 ton ładunków. To kolejny rekord, zarówno pod względem poprzedniego, jak i 2019 roku" - dodano.
"Porównując pozostałe segmenty widać też wyraźnie, że do przedpandemicznych wyników w ruchu lotniczym wracamy szybciej, niż przewidywały prognozy" - przekazała rzeczniczka lotniska Anna Dermont. (PAP)
autorka: Anna Bytniewska
gn/