Polska wygrała w Cardiff z Walią 1:0 (0:0) w ostatniej kolejce grupy A4 i utrzymała się w najwyższej dywizji piłkarskiej Ligi Narodów. Jedyną bramkę zdobył w 58. minucie Karol Świderski.
Rewolucja Michniewicza
Trener Czesław Michniewicz po czwartkowej porażce z Holandią 0:2 postanowił dokonać trzech zmian w wyjściowym składzie: zabrakło Przemysława Frankowskiego, Karola Linettego i Sebastiana Szymańskiego, a w ich miejsce pojawili się Bartosz Bereszyński, Szymon Żurkowski i Karol Świderski.
Ta ostatnia zmiana okazała się szczególnie trafiona, bo to właśnie 25-letni napastnik Charlotte FC wpisał się na listę strzelców w 58. minucie i dał gościom zwycięstwo. Świderski wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Waynem Hennesseyem po błyskotliwej asyście Roberta Lewandowskiego - kapitan biało-czerwonych odegrał piłkę między dwoma obrońcami, stojąc tyłem do bramki rywali.
To był jednak jeden z nielicznych przebłysków polskiej ekipy, której nie było łatwo utrzymać się przy piłce ze względu na fizyczny styl gry gospodarzy. To Wojciech Szczęsny miał znacznie więcej pracy niż Hennessey. Wprawdzie statystyka celnych strzałów to tylko 4-2 dla Walii, ale Polak wielokrotnie przecinał też groźne podania rywali wzdłuż linii bramkowej. W końcówce miał też trochę szczęścia, bo kapitan rywali Gareth Bale trafił w poprzeczkę.
Biało-czerwoni mieli pierwszą dobrą okazję po kwadransie gry, gdy Szymon Żurkowski biegł z piłką w pole karne gospodarzy i mógł znaleźć się w sytuacji sam na sam z Hennesseyem. Pomocnik Fiorentiny pogubił się jednak w dryblingu i obrońcy zabrali mu piłkę.
Później kilka szybkich ataków wyprowadzili Walijczycy, ale znakomicie spisywał się Szczęsny - w 32. minucie obronił uderzenie Daniela Jamesa, w 39. - Bale'a. W drugiej połowie polskiego bramkarza sprawdzili również Brennan Johnson i ponownie James, który tym razem próbował jednak raczej podać do jednego z partnerów.
W końcówce gospodarze, którzy musieli wygrać, aby uniknąć spadku do dywizji B, szturmowali bramkę Szczęsnego, ale nie sforsowali polskiej defensywy. Biało-czerwoni utrzymali czyste konto po raz pierwszy w tej edycji Ligi Narodów.
Podopieczni Michniewicza zajęli ostatecznie trzecie miejsce w grupie A4 z siedmioma punktami. Walia ma jeden. Do turnieju Final Four awansowała Holandia - 16 pkt. W niedzielę "Pomarańczowi" pokonali w Amsterdamie Belgię 1:0, powiększając przewagę nad tym rywalem do sześciu punktów.
Był to ostatni mecz o stawkę tych ekip przed mistrzostwami świata, które 20 listopada rozpoczną się w Katarze. Przed turniejem Polskę czeka jeszcze towarzyskie spotkanie z Chile.
Prezes PZPN: na mundialu będzie trudniej
"Zachowujemy pokorę, bo na mundialu czeka nas dużo trudniejsze zadanie" - przyznał prezes PZPN Cezary Kulesza po zwycięstwie polskich piłkarzy w Cardiff nad Walią 1:0 w meczu Ligi Narodów. Biało-czerwoni utrzymali się najwyższej dywizji tych rozgrywek.
Zachowujemy pokorę, bo na mundialu czeka nas dużo trudniejsze zadanie. Cieszy mnie dobra reakcja zespołu, pozostanie w dywizji A Ligi Narodów i fakt, że będziemy losowani z I koszyka w el. ME 2024. Dziękuję 🇵🇱 kibicom za wsparcie i wspaniały doping w Cardiff! https://t.co/gcZVjELj86
— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) September 25, 2022
"Zachowujemy pokorę, bo na mundialu czeka nas dużo trudniejsze zadanie. Cieszy mnie dobra reakcja zespołu, pozostanie w dywizji A Ligi Narodów i fakt, że będziemy losowani z I koszyka w el. ME 2024" - napisał w mediach społecznościowych Kulesza.
"Dziękuję kibicom za wsparcie i wspaniały doping w Cardiff!" - dodał szef związku.
Po wygranej z Walią polscy piłkarze z siedmioma punktami zajęli trzecie miejsce w grupie A4 Ligi Narodów i w kolejnej edycji również wystąpią wśród 16 najlepszych drużyn. Będę też losowani z pierwszego koszyka w eliminacjach Euro 2024, które 9 października odbędzie się we Frankfurcie nad Menem.
Składy drużyn
Walia: Wayne Hennessey - Connor Roberts (85. Sorba Thomas), Joe Rodon, Ben Cabango, Rhys Norrington-Davies (58. Kieffer Moore) - Daniel James, Joe Morrell, Dylan Levitt (72. Rubin Colwill), Neco Williams - Brennan Johnson, Gareth Bale.
Polska: Wojciech Szczęsny - Jan Bednarek, Kamil Glik, Jakub Kiwior - Bartosz Bereszyński (90. Robert Gumny), Grzegorz Krychowiak, Szymon Żurkowski (83. Sebastian Szymański), Nicola Zalewski - Piotr Zieliński, Robert Lewandowski, Karol Świderski (65. Krzysztof Piątek).
Arbitrem głównym spotkania był Andris Treimanis z Łotwy. (PAP)
mar/