Tym razem nagroda przyznana zostanie w kontekście rozgrywającej się w Ukrainie wojny. Komitet Nauk o Literaturze Polskiej Akademii Nauk w marcu wysunął do literackiej Nagrody Nobla kandydaturę ukraińskiego pisarza Serhija Żadana. Wygląda na to, że ten gest ma znaczenie jedynie symboliczne - gdyby Akademia Szwedzka miała przychylić się do tej kandydatury i nagrodzić ukraińskiego pisarza w tym roku, musiałaby złamać regulamin, ponieważ zgłoszenia z całego świata przyjmowane są do 31 stycznia danego roku. Jednak krytycy biorą pod uwagę kandydatury pisarzy, których sukces byłby antykremlowską manifestacją, jak rosyjskiej pisarki Ludmiły Ulickiej, znanej z krytyki polityki Putina. Ulicka pojawiała się już w poprzednich latach w zestawieniach twórców mających szanse na Nobla.
Akademia Szwedzka często jednak stosuje inną strategię - zamiast angażować się we współczesny kontekst polityczny, woli skierować uwagę czytelników na mniej znane obszary literatury i jej autorów. Tak stało się rok temu, gdy nazwisko laureata - Abdulrazaka Gurnaha - niewiele mówiło nawet krytykom literackim. Laureatka sprzed dwóch lat - amerykańska poetka Louise Glück - także nie należy do mainstreamu literatury, więc, zdaniem wielu obserwatorów, w tym roku można oczekiwać kogoś bardziej znanego. W tym kontekście wymieniane są nazwiska Joyce Carol Oates, Harukiego Murakamiego, Michela Houellebecqa czy Annie Ernaux. Być może przyszedł też czas na któregoś z weteranów noblowskich rankingów, jak syryjski poeta Adonis, Milan Kundera czy norweski pisarz Jon Fosse, którego Karl Owe Knausgård uważa za swojego mistrza. Sam Knausgård też jest wymieniany jako kandydat do nagrody. Na listach jest również irański dysydent Shahrnush Parsipur, ale także ceniony węgierski autor László Krasznahorkai i kanadyjska poetka Anne Carson.
Kto z największymi szansami na literackiego Nobla?
Ponieważ czarna kobieta z Afryki nigdy jeszcze nie dostała Nagrody Nobla, niektórzy wysoko oceniają szanse rwandyjskiej pisarki Scholastique Mukasongi. W kontekście literackiego Nobla wymieniany jest też mieszkający w Szwecji kurdyjski pisarz Salim Barakat. W zestawieniach pojawia się także kenijski pisarz Ngũgĩ wa Thiong’o, który podjął świadomą decyzję, żeby tworzyć nie w języku angielskim, lecz swoim rodzimym dialekcie gikuyu, tłumacząc to pragnieniem "dekolonizacji literatury".
Krytyk "New Yorkera" David Remnick wskazuje, że Nagrodą Nobla mógłby wreszcie zostać uhonorowany Salman Rushdie, weteran rankingów noblowskich, od lat obłożony fatwą za "Szatańskie wersety". Pisarz, na którym ciąży wyrok śmierci za rzekomą obrazę Mahometa, przez wiele lat ukrywał się, ale kilka lat temu postanowił powrócić do normalnego życia. W sierpniu Rushdie podczas spotkania w Nowym Jorku został zaatakowany przez nożownika, przeżył, ale stracił oko. Nobel dla Rushdiego, jak pisze Remnick, byłby nagrodą dla wolności słowa. Krytycy przypominają jednak, że Rushdie jest jednym z najlepszych żyjących pisarzy i tak czy inaczej - na Nobla sobie zasłużył.
Z kolei na listach zakładów bukmacherskich Nicer Odds największe szanse w tym roku mają Houellebecq, Rushdie, Thiong’o i Stephen King.
Najczęściej Nobla dostawali pisarze i poeci z obszaru języka angielskiego - 31 razy, wliczając w to zeszłorocznego laureata, Abdulrazaka Gurnaha z Zanzibaru, który tworzy po angielsku. Twórców francuskojęzycznych na liście dotychczasowych noblistów jest 14, tyle samo razy odbierał Nobla literat niemieckojęzyczny. Kolejna grupa laureatów nagrody Nobla to Słowianie (12), w tym piątka Polaków oraz czwórka Rosjan, jeden Serb i jeden Czech. Listę nagrodzonych Słowian dopełnia Josif Brodski, piszący zarówno po rosyjsku, jak i angielsku (nagrodę otrzymał jako obywatel USA). Tyle samo jest noblistów włoskich co hiszpańskich - po pięciu. Jeśli jednak doliczyć do tych ostatnich sześciu laureatów z Ameryki Łacińskiej, to hiszpańskojęzycznych noblistów będzie jedenastu. Dwa razy przyznano nagrodę Nobla Chińczykowi (Gao Xingjian i Mo Yan), Imre Kertesz to jedyny noblista języka węgierskiego, a Orhan Pamuk - tureckiego.
Precyzyjne określanie liczby noblistów według obywatelstwa, narodowości i obszaru językowego jest nieco zwodnicze. Isaac Bashevis Singer to Żyd polski, tworzący w USA w języku jidysz, znany na świecie z angielskich tłumaczeń. Amerykanie zaliczają do "swoich" noblistów Brodskiego i Czesława Miłosza. Samuel Beckett, urodzony w Irlandii dramatopisarz i powieściopisarz, większość życia spędził w Paryżu, pisząc zazwyczaj po francusku i tłumacząc swoje własne dzieła na angielski. Najmłodszym literackim noblistą był Rudyard Kipling, który w 1907 roku, gdy przyznano mu nagrodę, miał zaledwie 42 lata, najstarszą laureatką była Doris Lessing, którą nagrodzono w wieku 88 lat.
Szwedzką Akademię, na wzór Akademii Francuskiej, założył król Gustaw III w 1786 r. Liczy ona 18 członków. W skład Akademii wchodzą pisarze, poeci, filolodzy i językoznawcy. W 1897 r. członkowie Szwedzkiej Akademii dowiedzieli się z testamentu Alfreda Nobla - wynalazcy dynamitu - że mają stanowić jury międzynarodowej nagrody, przyznawanej co roku jakiemuś pisarzowi za "najwybitniejsze dzieło o tendencjach idealistycznych". Członkowie Akademii, której zadaniem była troska o czystość języka szwedzkiego i popularyzowanie szwedzkiej literatury, nie czuli się powołani do oceniania literatury światowej. Pięć lat później - w 1901 roku - uznali jednak, że francuski poeta Rene Sully Prudhomme spełnia podane w testamencie Nobla kryteria i przyznali mu nagrodę.
Kandydatów do literackiego Nobla zgłaszają poprzedni laureaci, członkowie podobnych akademii w innych państwach, profesorowie literatury i historii literatury z uczelni akademickich, przewodniczący związków pisarzy, PEN-klubów z całego świata oraz sami członkowie Szwedzkiej Akademii. Kandydatury można zgłaszać do końca stycznia. Jest ich zazwyczaj ok. 500, po pierwszej selekcji zostaje 150-200 nazwisk. W marcu lista zawęża się do 10-20 nazwisk, przed wakacjami obejmuje maksymalnie 5-8 propozycji. We wrześniu dyskutuje się przeważnie już tylko nad dwiema kandydaturami.
Nobel dla Winstona Churchilla
Szwedzka Akademia lubi zaskakiwać publiczność. W 1953 roku nagrodzono literackim Noblem Winstona Churchilla, bardziej znanego z funkcji politycznych niż dokonań pisarskich. W ostatnim dziesięcioleciu kilka razy wybierano pisarzy niemal nieznanych nawet krytykom literackim, jak Chińczyk Gao Xingjian. Harold Pinter jest co prawda szeroko znany, lecz jego zaangażowanie w politykę sprawiło, że wybór ten postrzegany był jako kontrowersyjny. Zaskoczeniem innego rodzaju była nagroda dla Gabriela Garcii Marqueza, przyznana w 1982 roku - w wielu ówczesnych komentarzach pojawiało się zdanie, że wreszcie nagrodzono pisarza, którego wszyscy czytają.
Najbardziej kontrowersyjnym Noblem literackim pozostaje jednak decyzja jury z 1974 roku, kiedy wybrano szwedzkich pisarzy: Eyvinda Johnsona i Harry'ego Martinsona. Obserwatorów oburzyło nie to, że nagrodzeni pisarze byli mało znani, ani nawet nie okoliczność, że wybierając ich pominięto takie sławy jak Graham Greene czy Saul Bellow. Kontrowersje wzbudził fakt, że obaj nagrodzeni literaci zasiadali w noblowskim panelu i uczestniczyli w głosowaniu wybierając laureata.
Kryzys w Szwedzkiej Akademii
Ostatni kryzys w Szwedzkiej Akademii wybuchł jesienią 2017 roku, gdy francusko-szwedzki fotografik i reżyser Jean-Claude Arnault, mąż członkini Akademii Katariny Frostenson, został oskarżony o molestowanie oraz o to, że był źródłem przecieków na temat laureatów. 18 kobiet oskarżyło go o wykorzystywanie seksualne, a pięć z nich zdecydowało się złożyć doniesienie na policję z oskarżeniem o gwałt, część zarzutów została jednak umorzona z powodu przedawnienia lub braku dowodów. Przypuszcza się, że mąż Frostenson był źródłem przecieków o Nagrodzie Nobla dla Wisławy Szymborskiej (1996), Elfriede Jelinek (2004), Harolda Pintera (2005), Jean-Marie Gustave'a Le Clezio (2008), Patricka Modiano (2014), Swiatłany Aleksijewicz (2015) oraz Boba Dylana (2016).
W związku z kryzysem w 2018 roku Szwedzka Akademia zdecydowała, by nie przyznawać w tamtym roku Literackiej Nagrody Nobla. W 2019 roku Szwedzka Akademia wznowiła prace, jej najnowszy wybór poznamy w czwartek.
Emocje towarzyszące spekulacjom może nieco ochłodzić przypomnienie, że wielcy pisarze - tacy jak Marcel Proust, James Joyce, Bertolt Brecht, Jorge Luis Borges, Graham Greene, Philip Roth i Stanisław Lem - nigdy Nobla nie dostali, a nazwiska wielu literatów uhonorowanych tą nagrodą szybko odeszły w zapomnienie.
Nagroda Nobla to złoty medal i kaligrafowany dyplom. Dwa lata temu Fundacja Noblowska podwyższyła o 1 mln koron (98 tys. euro) do 10 mln koron (980 tys. euro) wartość nagrody pieniężnej w każdej z sześciu dziedzin. (PAP)
Autorka: Agata Szwedowicz
mj/